Pogoń bardzo chciała przełamać złą passę na stadionie w Zabrzu, bo nie wygrała tam od 2006 roku. Trener Jens Gustafsson twierdził, że ta nieciekawa przeszłość miała dodatkowo zmobilizować jego piłkarzy, ale tak się nie stało. Portowcy poruszali się po boisku jak muchy w smole. Zawiódł również as Pogoni Kamil Grosicki, zmieniony w 70. min przez Leo Borgesa. Nie dość tego, to jeszcze Portowców załatwił ich były piłkarz.
Zahović w 80.min zmienił Lukasa Podolskiego, a po trzech minutach i przy pierwszym kontakcie z piłką strzelił gola. Dostał podanie od Damiana Rasaka i w świetny sposób przerzucił bramkarza Valentina Cojocaru. Goście rzucili się jeszcze do ataku, ale nic z tego nie wychodziło, podobnie jak przez wcześniejsze minuty. Jedynie Wahan Biczachczjan dobrym strzałem zagroził bramce Górnika. Zabrzanie odnieśli ważne zwycięstwo i wydaje się, że czas będzie działał na korzyść drużyny Jana Urbana, w której doszło latem do wielu zmian personalnych. - Od pierwszej do ostatniej minuty byliśmy lepszą drużyną i nie ma co analizować – podsumował mecz Podolski przed kamerami Canal Plus.
Możesz kupić samochód od Szymona Marciniaka. Luksus aż wylewa się z każdej jego części
Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin 1:0 (0:0).
Bramki: 1:0 Luka Zahovic (83).
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 18 700.
Górnik Zabrze: Michał Szromnik - Manu Sanchez, Rafał Janicki, Josema, Erik Janza - Lukas Ambros (72. Norbert Wojtuszek), Damian Rasak, Lukas Podolski (80. Luka Zahovic), Filipe Nascimento (80. Patrik Hellebrand), Kamil Lukoszek (80. Taofeek Ismaheel) - Aleksander Buksa.
Pogoń Szczecin: Valentin Cojocaru - Linus Wahlqvist, Benedikt Zech, Mariusz Malec, Leonardo Koutris (70. Leo Borges) - Wahan Biczachczjan, Fredrik Ulvestad, Kacper Łukasiak, Alexander Gorgon (55. Rafał Kurzawa), Kamil Grosicki (70. Joao Gamboa) - Efthymis Koulouris (81. Patryk Paryzek). (PAP)