Luis Carlos

i

Autor: archiwum se.pl

Zawisza - Widzew, wynik 2:0. Samobój bramkarza ustawił mecz, trwa fatalna passa zespołu z Łodzi

2013-11-23 18:39

W pierwszym sobotnim meczu Ekstraklasy Zawisza Bydgoszcz wygrał u siebie 2:0 z Widzewem Łódź. Spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla gości z Łodzi, bo samobója wbił sobie bramkarz Maciej Mielcarz. Gości dobył Luis Carlos, który zaliczył piąte trafienie w tym sezonie.

W 4. minucie meczu Luis Carlos popędził na bramkę Widzewa, a po jego rajdzie piłka odbiła się od ręki Mielcarza i wpadła do siatki. To momentalnie podcięło skrzydła gościom z Łodzi. Przez następne minuty Widzew atakował i strzelał, ale niecelnie, a to samo robili zawodnicy Zawiszy i emocji w Bydgoszczy nie było. Tuż na początku drugiej połowy Zawisza strzelił gola, a na listę strzelców wpisał się Luis Cralos, który trafił do siatki po podaniu Masłowskiego. Na tym w zasadzie skończyły się emocje w tym starciu, bo potem na boisku niewiele się działo.

ZOBACZ KONIECZNIE: WPADKA ARTURA BORUCA W PREMIER LEAGUE

Widzew kontynuuje więc fatalną passę w meczach wyjazdowych. Łodzianie nie wygrali na obcym boisku od 19 spotkań czyli od października poprzedniego roku. Tym samym zespół wyrównał niechlubny rekord z lat 2007-2008, gdy od maja do maja Widzew również nie potrafił wygrać tylu spotkań na wyjazdach.

Najnowsze