We wtorek oczy całej piłkarskiej Polski były skierowane na Lublin. Wszystko za sprawą afery z udziałem trenera, prezesa i rzeczniczki prasowej tamtejszego Motoru. Goncalo Feio miał w niedzielę ubliżyć Paulinie Maciążek, a w obronie kobiety stanął Paweł Tomczyk. Portugalski trener wszedł w ostrą wymianę zdań, która zakończyła się tym, że uderzył prezesa w głowę. Tomczyk wylądował w szpitalu i wydawało się, że dni szkoleniowca w lubelskim klubie są policzone. Potwierdzenie miało nadejść na wtorkowej konferencji właściciela Motoru, jednak na niej miał miejsce prawdziwy zwrot akcji. Zbigniew Jakubas oficjalnie ogłosił decyzję o dalszej współpracy z Feio, którego zaczął publicznie bronić! Karę poniósł wyłącznie poszkodowany prezes, a internet zapłonął. W tak gorącym temacie głos zabrał też Zbigniew Boniek, szokując swoją opinią.
Zbigniew Boniek rozpętał kolejną burzę. Dolał oliwy do ognia ws. Motoru Lublin
Zdecydowana większość kibiców, dziennikarzy i komentatorów nie mogła zrozumieć decyzji właściciela Motoru. Stanięcie po stronie Feio było mocno krytykowane i wyszydzane. Pojawiały się głosy, że drugoligowy klub przekroczył granicę absurdu, jednak znaleźli się tez zwolennicy rozwiązania Jakubasa. Jednym z najgłośniejszych okazał się być właśnie Boniek, który publicznie pochwalił 70-letniego biznesmena i podgrzał atmosferę, wbijając szpilkę zdecydowanej większości wściekłych komentatorów.
"A ja kibicuje panu Zbigniewowi Jakubasowi. Takich ludzi potrzeba w sporcie. Moraliści mnie śmieszą. Wszyscy się na wszystkim znają" - napisał na Twitterze były prezes PZPN. Natychmiast spotkał się z reakcją, m.in. dziennikarza Żelisława Żyżyńskiego i byłego sędziego Marcina Borskiego. Nie doprowadziło to jednak do zmiany zdania przez Bońka. W poniższej galerii zobaczysz, jak mieszka legendarny reprezentant Polski: