W 2. min Kamil Grosicki znalazł się sam na sam z Filipem Bednarkiem, strzelił mu pomiędzy nogami, ale piłka zatrzymała się na słupku, a po chwili w rękach bramkarza Lecha. Trzy minuty później w podobnej sytuacji znalazł się Michał Skóraś, jednak i bramkarz Dante Stipica spisał się bez zarzutu. Pogoń już w 9. min doznała dużej straty, bo z powodu urazu boisko opuścił Pontus Almqvist. W 22. kolejna akcja Lecha była bliska powodzenia, gdy po podaniu Skórasia, Afonso Sousa strzelił wzdłuż obok słupka. Trzecia próba „Kolejorza” Lecha była już udana. W 26. min Kostas Triantafyllopoulos wybił piłkę zbyt krótko, a Jesper Karlstroem huknął z 22 metrów, i piłka po odbiciu się od wewnętrznej częsci słupka wpadła do siaki. W 36. min kolejne złe zachowanie Triantafyllopoulosa doprowadziła do wielkich problemów Pogoni. Grek ratując sytuację pod bramką dotknął piłkę rękę, a przy okazji poturbował swojego bramkarza.
Przełamanie reprezentanta Polski w lidze MLS. Całkiem niedawno był obiektem żartów [WIDEO]
Stipica ma na tyle twarde kości, że szybko wstał i jeszcze zdołał obronić karnego, wykonywanego przez Mikaela Ishaka. Uratował drużynę przed stratą gola, ale wciąż trzymał się za głowę odczuwając wcześniejsze uderzenie swojego obrońcy. Dlatego opuścił boisko jeszcze przed przerwą, zastąpiony przez Bartosza Klebaniuka. Pogoń zdołała jednak wyrównać przed przerwą. Po zagraniu Grosickiego piłka w polu karnym trafiła w rękę Radosława Murawskiego i sędzia wskazał na wapno. ”Grosik” pokonał Filipa Bednarek efektowną , ale i ryzykowną podcinką. W 56. min Klebaniuk miał pierwszy poważny sprawdzian i spisał się bez zarzutu, broniąc strzał z bliska Ishaka. W 63. min Bednarek źle wznowił grę, a Sebastian Kowalczyk szybko dostarczył piłkę do Alexa Gorgona, który ukarał Bednarka za wcześniejszy błąd i strzelił do siatki. Minęło kilkadziesiąt sekund i Lech wyrównał na 2:2. Po dośrodkowaniu z lewej strony, Ishak strzelił pokonał Klebaniuka. Emocji, jak na mecz ekstraklasy było co niemiara, a i poziom mógł zadowolić ponad 32 tys. kibiców na stadionie.
Lech Poznań - Pogoń Szczecin 2:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Jesper Karlstroem (26), 1:1 Kamil Grosicki (45+10-karny), 1:2 Alexander Gorgon (63), 2:2 Mikael Ishak (65).
Żółta kartka - Lech Poznań: Michał Skóraś. Pogoń Szczecin: Luka Zahovic, Kostas Triantafyllopoulos, Leonardo Koutris, Damian Dąbrowski, Mateusz Łęgowski.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 32 119.
Lech Poznań: Filip Bednarek - Joel Pereira, Antonio Milic, Bartosz Salamon, Pedro Rebocho - Michał Skóraś, Radosław Murawski (80. Nika Kwekweskiri), Afonso Sousa (61. Filip Marchwiński), Jesper Karlstroem, Kristoffer Velde (61. Adriel Ba Loua) - Mikael Ishak.
Pogoń Szczecin: Dante Stipica (45+6. Bartosz Klebaniuk) - Linus Wahlqvist (46. Mariusz Malec), Kostas Triantafyllopoulos, Benedikt Zech, Leonardo Koutris - Sebastian Kowalczyk (84. Danijel Loncar), Damian Dąbrowski, Luka Zahovic, Mateusz Łęgowski, Kamil Grosicki (84. Wahan Biczachczjan) - Pontus Almqvist (10. Alexander Gorgon).
W 40. minucie Mikael Ishak nie wykorzystał rzutu karnego dla Lecha (obrona Dante Stipicy).