Na Euro 2016 we Francji zadebiutowała formuła, dzięki której nie tylko liderzy i wiceliderzy mogą awansować do fazy pucharowej i marzyć o końcowym triumfie. I na tym skorzystała właśnie Portugalia. W swojej grupie zanotowała trzy remisy, z Węgrami, Islandią i Austrią, a zdołała awansować. Dalszy los piłkarzy Fernando Santosa jest nam doskonale znany. Cristiano Ronaldo i spółka wygrali we Francji tylko jeden mecz w regulaminowym czasie gry - w półfinale ograli Walijczyków 2:0.
Szwedzi nazwali Polaków ZDESPEROWANYMI i gdy wspomnieli o Szczęsnym... ALE KOMPROMITACJA!
Z grupy wyjdą wszyscy zwycięzcy i wszystkie drużyny, które zajęły drugie miejsce (dwanaście drużyn z sześciu grup) i cztery drużyny z trzecich miejsc. Mała tabela drużyn, które zajęły trzecie miejsce w grupie ma następujące kryteria: zdobyte punkty, bilans bramkowy, liczba strzelonych goli, liczba zwycięstw. Jeśli wszystkie te czynniki nie wyłonią nam czterech „zwycięzców” z trzecich miejsc – wtedy brana pod uwagę będzie liczba punktów w klasyfikacji Fair Play, a następnie miejsce w rankingu UEFA.
Po dwóch kolejkach Euro 2020 „tabela trzecich miejsc” wyglądała tak:
1. Portugalia 3 pkt 5:4
2. Austria 3 pkt 3:3
3. Finlandia 3 pkt 1:1
4. Hiszpania 2 pkt 1:1
5. Chorwacja 1 pkt 1:2
6. Szwajcaria 1 pkt 1:4
Szwajcarzy mają już za sobą występ w fazie grupowej. W ostatnim meczu grupy A stanęli na wysokości zadania, pokonując Turcję 3:1. I w tym momencie są liderami powyższej grupy z czterema punktami na koncie oraz bilansem bramkowym 4:5.
Reprezentacja Polski może awansować tylko z drugiego miejsca. Warunek? Wygrana w środę ze Szwecją. Każdy inny wynik oznacza pożegnanie z turniejem.