Euro po pandemii
Sam fakt, że nadchodzące mistrzostwa Europy planowo miały zostać rozegrane w ubiegłym roku sprawia, że nie będzie to turniej jak inne. Wszyscy mają na uwadze jak ogromny problem wywołał wybuch pandemii koronawirusa. Jednocześnie nadchodzące zmagania piłkarskie są mocną odpowiedzią ze strony UEFA i całego świata piłkarskiego, że wszystko zmierza już w kierunku powrotu do normalności. Tym bardziej, że rywalizację piłkarzy na wszystkich stadionach będą obserwowali kibice z wysokości trybun.
Lekarz gwiazd ocali Milikowi Euro?
Problem z zakażeniem
O zakażeniach koronawirusem wśród sportowców słyszało się zwłaszcza jesienią i na początku obecnego roku, kiedy pandemia galopowała. W ostatnim czasie temat zdecydowanie się wyciszył. Niestety nie oznacza to jednak, że nie istnieje. Najnowszy przykład takiego stanu rzeczy płynie z szeregów Holandii, a więc jak zawsze jednego z faworytów do osiągnięcia człowych miejsc na turnieju. Pozytywny wynik testu na obecność COVID-19 w swoim organizmie uzyskał podstawowy golkiper Oranje, Jasper Cillessen.
Znanemu piłkarzowi skradziono z szatni drogi zegarek, gdy grał mecz
Oczekiwanie
Zakażenie Cillessena to gigantyczny problem dla sztabu szkoleniowego reprezentacji Holandii. Na tę chwilę nie wiadomo, jakie kroki zostaną podjęte. Do rozpoczęcia turnieju wciąż bowiem pozostaje kilkanaście dni. Niewykluczone zatem, że piłkarz uzyska do tego czasu negatywny wynik testu na koronawirusa. Czy jednak po okresie izolacji będzie zdatny od razu do rywalizowania na najwyższym światowym poziomie? To pokażą już najbliższe tygodnie, które dla Holenderów w tym względzie z pewnością zapowiadają się emocjonująco.