Były piłkarz reprezentacji Polski Robert Warzycha przyznał, że jest rozczarowany występem Polaków na mistrzostwach Europy. - Jestem rozczarowany, chociaż te pięć meczów (pod wodzą Sousy) przed mistrzostwami nie wróżyło nic bardzo pozytywnego - wyznał były pomocnik reprezentacji w rozmowie z PAP. - Selekcjoner żonglował składem, wszyscy się baliśmy, że to się przełoży na wyniki w trakcie ME i myślę, że te obawy się potwierdziły. We wszystkich ośmiu spotkaniach nie trafiał z wyjściowym zestawieniem – dodał 47–krotny reprezentant kraju.
Wymowny apel Tomaszewskiego do Sousy. Bońka w to nie mieszał, ale wyraził się jasno
Z Hiszpanami gra mogła się podobać
Podkreślił, że wystawienie na mecz z – teoretycznie – najsłabszą w grupie Słowacją tylko jednego napastnika nie miało sensu. - Z Hiszpanami zremisowaliśmy mając sporo szczęścia, oni nie wykorzystali rzutu karnego (słupek), chociaż trzeba przyznać, że nasza gra w drugiej połowie, kiedy goniliśmy wynik, mogła się podobać – ocenił były gracz m.in. angielskiego Evertonu.
Waldemar Prusik nie ma wątpliwości. Były kapitan kadry uważa, że Paulo Sousa musi to zmienić
Gra w obronie do poprawy
Zaznaczył, że biało-czerwoni za kadencji poprzedniego selekcjonera Jerzego Brzęczka tracili mało bramek, a teraz zmieniło się to na gorsze. - Nasza gra obronna jest przede wszystkim do poprawy. Tracimy za dużo goli. Trzeba tu coś zmieniać, pracować nad tym. Myślę, że po mistrzostwach nastąpi zmiana warty w defensywie. Kamil Glik ją trzymał, ale było widać, że był zmęczony. Dawał z siebie wszystko, co mógł, jednak sam pewnie wie, że w walce z takimi potęgami Anglicy czy Francuzi, to nie będzie wystarczało – stwierdził były zawodnik i trener Górnika Zabrze oraz amerykańskiego Columbus Crew. Jego zdaniem zmiana selekcjonera kadry byłaby też niewskazana. - Sousa potrzebuje więcej czasu i powinien go dostać. Zmiana nie byłaby teraz najlepszym rozwiązaniem – powiedział.
Zaznaczył, że po fazie grupowej faworyta do zdobycia tytułu upatruje w zespołach Belgii, Włoch i Francji. - Te drużyny najbardziej się podobały. Grały na wysokim poziomie, mają w składach zawodników mogących zmienić obraz meczu. Oczywiście, jak zwykle podczas dużych imprez, nie lekceważmy Niemców. Oni się bardzo wolno rozkręcają, ale zawsze znajdą w końcu drogę do bramki rywali – podsumował Warzycha pracujący z młodzieżą w amerykańskim Columbus.
Bartosz Bosacki zabrał głos po występie ze Szwecją. Jasne stanowiska w sprawie selekcjonera