Anna Lewandowska na meczu Polska - Słowenia znowu pokazała się ze świetnej strony! Jedna z najpopularniejszych polskich trenerek fitness i tym razem zaprezentowała ciekawą stylizację, która nie zawiodła jej fanek na Instagramie, które interesują się modą. Będąca w stanie błogosławionym żona Roberta Lewandowskiego założyła wąskie czarne spodnie, na które zaciągnęła wysokie i masywne buty. Już to prezentowało się ciekawie, ale prawdziwe fajerwerki zobaczyliśmy na górze jej stylizacji. Tym razem Anna Lewandowska postawił na bardzo efektowną, błyszczącą czarną kurtkę. Przez większość spotkania chroniła się przed chłodem i naciągała jej boki na siebie. Na Instagramie pojawiło się jednak zdjęcie, na którym zobaczyliśmy skrywaną pod wierzchnią warstwą ubrania tajemnicę. Anna Lewandowska weszła na mecz z kotem pod kurtką!
Właśnie ten wzór zrobił na fankach wielkie wrażenie. Nadrukowany na bluzie puchaty biały futrzak sprawił, że obserwujący byli bardzo wzruszeni! Oczarowaniu bluzą fani dali wyraz w komentarzach. "Świetna bluza!" - napisała jedna z obserwujących. "Ale kocisko!" - czytamy w kolejnym komentarzu pod zdjęciem, które szybko polubiły dziesiątki tysięcy użytkowników portalu społecznościowego.
Anna Lewandowska najwyraźniej przyniosła szczęście mężowi. Robert Lewandowski był najjaśniejszą postacią wtorkowego spotkania. Sam strzelił drugiego gola po pięknej akcji indywidualnej. Przy trzeciej bramce wspaniale dośrodkował na głowę Kamila Grosickiego, który wystawił piłkę Jackowi Góralskiemu, a ten futbolówkę skierował bez problemu do siatki.