Anna Lewandowska wniosła kota na mecz Polska - Słowenia

i

Autor: Instagram / annalewandowskahpba Anna Lewandowska wniosła kota na mecz Polska - Słowenia

Ujawniamy, co Anna Lewandowska UKRYWAŁA pod kurtką na meczu Polska - Słowenia [ZDJĘCIA]

2019-11-20 9:36

Anna Lewandowska nie mogła przegapić takiej okazji, by pojawić się na PGE Narodowym. Żona najlepszego polskiego piłkarza pojawiła się we wtorkowy wieczór na stołecznym stadionie, by wspierać męża i jego kolegów z reprezentacji podczas ostatniego boju eliminacji Euro 2020 przeciwko Słowenii (3:2). Jak zawsze trenerka fitness zadała szyku, jednocześnie zaskakując. Tym razem pod błyszczącą kurtką udało jej się wnieść... zwierzę!

Anna Lewandowska na meczu Polska - Słowenia znowu pokazała się ze świetnej strony! Jedna z najpopularniejszych polskich trenerek fitness i tym razem zaprezentowała ciekawą stylizację, która nie zawiodła jej fanek na Instagramie, które interesują się modą. Będąca w stanie błogosławionym żona Roberta Lewandowskiego założyła wąskie czarne spodnie, na które zaciągnęła wysokie i masywne buty. Już to prezentowało się ciekawie, ale prawdziwe fajerwerki zobaczyliśmy na górze jej stylizacji. Tym razem Anna Lewandowska postawił na bardzo efektowną, błyszczącą czarną kurtkę. Przez większość spotkania chroniła się przed chłodem i naciągała jej boki na siebie. Na Instagramie pojawiło się jednak zdjęcie, na którym zobaczyliśmy skrywaną pod wierzchnią warstwą ubrania tajemnicę. Anna Lewandowska weszła na mecz z kotem pod kurtką!

Wyświetl ten post na Instagramie.
?? Pooolska?? #poland #team Post udostępniony przez Anna Lewandowska ® (@annalewandowskahpba)

Właśnie ten wzór zrobił na fankach wielkie wrażenie. Nadrukowany na bluzie puchaty biały futrzak sprawił, że obserwujący byli bardzo wzruszeni! Oczarowaniu bluzą fani dali wyraz w komentarzach. "Świetna bluza!" - napisała jedna z obserwujących. "Ale kocisko!" - czytamy w kolejnym komentarzu pod zdjęciem, które szybko polubiły dziesiątki tysięcy użytkowników portalu społecznościowego.

Anna Lewandowska najwyraźniej przyniosła szczęście mężowi. Robert Lewandowski był najjaśniejszą postacią wtorkowego spotkania. Sam strzelił drugiego gola po pięknej akcji indywidualnej. Przy trzeciej bramce wspaniale dośrodkował na głowę Kamila Grosickiego, który wystawił piłkę Jackowi Góralskiemu, a ten futbolówkę skierował bez problemu do siatki.

Zdecydowanie zasłużone zwycięstwo, ale są rzeczy do poprawy - ocenił wygrany przez Polskę mecz ze Słowenią kapitan reprezentacji Robert Lewandowski:
Najnowsze