Jakub Kamiński, Lech Poznań

i

Autor: Cyfra Sport, Archiwum prywatne Jakub Kamiński

Akrobata z Lecha zachwycił w Lidze Europy. Podpatruje Grosickiego, podziwia Robbena [WIDEO]

2020-09-25 6:01

Skrzydłowy Lecha Poznań Jakub Kamiński (18 l.) to objawienie ostatnich miesięcy. W środę piłkarz zagrał rewelacyjnie w meczu z Apollonem Limassol, w którym zdobył gola. – Musimy wykorzystywać nasz potencjał w ofensywie. Wtedy możemy zachwycać nawet w Europie – mówi w rozmowie z „Po Gwizdku” młody lechita.

Kamiński to typ zawodnika, który wie jak wzbudzić zachwyt kibiców. Mimo zaledwie osiemnastu lat gra bez kompleksów, nie boi się dryblować, przebojowością zaskakuje rywali. Potwierdził to na Cyprze, gdzie należał do najlepszych zawodników Kolejorza. – Szybkość, zwinność i gibkość - to moje największe atuty. Nie są przypadkowe, bo w dzieciństwie trenowałem… akrobatykę sportową. Tata był akrobatą, a mama gimnastyczką. Spędziłem z nimi godziny na sali i dziś mam tego efekty. Moje ciało jest gotowe do rywalizacji na najwyższym poziomie. Mam też charakter sportowca – zapewnia.

Lider FC Kopenhaga Kamil Wilczek przed meczem w Lidze Europy: Chciałem wylosować Piasta!

Wychowanek Szombierek Bytom do Poznania trafił w 2015 roku. W tym samym czasie kusiły go Legia Warszawa i Górnik Zabrze. – Kibicuję Górnikowi i nie zamierzam tego kryć. Moja mama chciała, abym trafił do ich szkółki, ale wolałem Lecha, bo imponowała mi jego akademia. W Zabrzu miałbym pewnie większe szanse na skład, ale wolałem rywalizację z najlepszymi. Z Legii zrezygnowałem natomiast, bo ich juniorzy trenowali na jednym boisku, na dodatek sztucznym. A tego chciałem uniknąć – analizuje.

Utalentowany Alex Sobczyk o swoich marzeniach: W Górniku chcę się wybić do Bundesligi

Jakub Kamiński, Lech Poznań

i

Autor: Cyfra Sport, Archiwum prywatne Jakub Kamiński z Lecha Poznań w akcji

Moim celem jest gra w pierwszej reprezentacji. Kamil Jóźwiak mówił mi, że jakość zawodników jest tam bardzo wysoka, na treningach piłka krąży dużo szybciej niż zazwyczaj. Na razie byłem w kadrze do lat 21, czyli najważniejszej drużynie młodzieżowej, i uważam, że stać mnie na to, aby tam grać. Ale marzę o „jedynce” – tłumaczy Kamiński i przyznaje, że jednym z jego idoli jest Kamil Grosicki (32 l.). – Mamy podobny styl. Nie ukrywam, że podpatruję „Grosika”. Innym piłkarzem, którego podziwiam, jest Arjen Robben. Umie zrobić przewagę prostym zwodem. Tak jak ja. Nie lubię, gdy piłkarze kiwają się tylko na pokaz, a później oddają piłkę do tyłu. Wolę stawiać na efektywność – przyznaje.

Do Śląska Wrocław mogła trafić DZIESIĄTKA z przeszłością w BARCELONIE. Klub go nie chciał

Talent nastolatka zauważyły już zachodnie kluby. Niedawno 5 mln euro zaoferowała za Kamińskiego Atalanta Bergamo. Zarówno Lech, jak i piłkarz odrzucili jednak możliwość przenosin do Serie A. – Jest na to za wcześnie. Czuję, że powinienem pograć w ekstraklasie. Kierunek włoski jest bardzo kuszący, ale wiem, że pasowałbym także do Bundesligi. Tam jest kult pracy, który dla mnie, Ślązaka, jest czymś naturalnym. Poza tym stadiony, kibice, kluby z historią… Wiem, że kiedyś przyjdzie na to czas – mówi.

Tak Wilczek został królem strzelców Ekstraklasy. Teraz wyrzuci Piast z Ligi Europy? [WIDEO]

Najnowsze