Arkadiusz Milik

i

Autor: AP Arkadiusz Milik

Francuzi zszokowali słowami o Arkadiuszu Miliku. Zwrócili się wprost do trenera Olympique Marsylia

2022-02-04 8:20

Arkadiusz Milik to jeden z najlepszych polskich napastników, ale ostatnio nie przeżywa dobrego okresu. Stracił miejsce w podstawowym składzie Olympique Marsylia, a włodarze klubu postanowili zakontraktować kolejnego snajpera, Cedrica Bakambu. Tym samym pozycja Polaka znacznie osłabła, co przekłada się na minuty, jakie otrzymuje od trenera. Jorge Sampaoli nie ukrywał od dłuższego czasu, że szuka rozwiązań bez Milika w składzie, co dziwi francuskich dziennikarzy. Ci ostro odnieśli się do tej sytuacji.

Milik przychodził do Marsylii jako duże wzmocnienie, a transfer z SSC Napoli był dla niego wybawieniem. Ostatnie miesiące we Włoszech były trudne, gdyż były klub nie zgłosił go do rozgrywek i polski napastnik przez pół roku nie grał w oficjalnych meczach. Były piłkarz m.in. Ajaxu Amsterdam od dawna chciał opuścić Neapol, ale udało mu się to dopiero w styczniu 2021 r. Druga połowa sezonu 2020/2021 w barwach OM była bardzo udana, a w 15 meczach Ligue 1 Polak strzelił 9 goli. Błyskawicznie zdobył sympatię kibiców nowej drużyny i chwalili go dziennikarze. Niestety, w ostatnim spotkaniu sezonu doznał kontuzji, przez którą stracił Euro 2020, a obecne rozgrywki są zdecydowanie mniej udane. W 12 występach we francuskiej ekstraklasie zdobył zaledwie jedną bramkę. Jego bilans ratują gole zdobyte w Lidze Europy i Pucharze Francji, ale to za mało dla Jorge Sampaolego.

Czesław Michniewicz wreszcie spotkał się z Robertem Lewandowskim! Długie spotkanie skwitował Zbigniew Boniek

Sonda
Czy Arkadiusz Milik powinien wrócić do pierwszego składu reprezentacji Polski?

Francuzi bronią Milika i atakują trenera Marsylii

Znany argentyński trener przyznał kilka tygodni temu, że jego zdaniem drużyna funkcjonuje lepiej bez klasycznego napastnika, takiego jak Milik. W rolę „9” wpisuje się wówczas Dmitri Payet, grający wcześniej za plecami Polaka. Mimo to, włodarze OM ściągnęli Cedrica Bakambu, który już w debiucie z Lens zdobył bramkę i przyczynił się do zwycięstwa 2:0. Polski snajper cały ten mecz przesiedział na ławce rezerwowych. Tydzień później Marsylia wygrała po rzutach karnych z Montpellier w 1/8 finału Pucharu Francji. Wychowanek Rozwoju Katowice ponownie usiadł na ławce, ale wszedł na boisko w 54. minucie i strzelił gola na 1:0, a następnie wykorzystał jedenastkę w serii rzutów karnych. Nie przełożyło się to jednak na zaufanie trenera.

Były kadrowicz o odejściu Paulo Sousy i angażu Czesława Michniewicza. "W moim rankingu był..."

We wtorek (1 lutego) Marsylia zagrała na wyjeździe prestiżowy mecz z Olympique Lyon. Milik, mimo udanego występu w pucharze, ponownie usiadł na ławce. Wszedł na boisko dopiero w 86. minucie i tym razem nie pomógł drużynie, która przegrała 1:2. Po spotkaniu Sampaoli powiedział, że jego zdaniem większa liczba napastników nie przełożyłaby się na lepszą grę. To rozsierdziło francuskich dziennikarzy. – Dlaczego nie ma Milika? Marsylia ma jednego z najlepszych napastników w Europie i go nie wykorzystuje – stwierdził Damien Degorre z „L’Equipe”. Jeszcze ostrzej wypowiedział się współpracownik „France Football”, Nabil Djellit. – Sampaoli musi przestać upokarzać Milika – wypalił dziennikarz na Twitterze. Od pewnego czasu głośno mówi się o odejściu Polaka z Marsylii, ale nie doszło do tego w zimowym okienku transferowym. Po sezonie Francuzi będą musieli zdecydować, czy przedłużą kontrakt z 27-latkiem, gdyż wówczas kończy się okres wypożyczenia z Napoli z obowiązkiem wykupu.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze