Jagiellonia bez wątpienia była zespołem lepszym, ale podopieczni Michała Probierza bili głową w mur. Nie wynikało to z jakiegoś ogromnego pecha, ale po prostu z braku pomysłu na rozmontowanie defensywy gospodarzy i z braku umiejętności. Nie od dziś też wiadomo, że forma polskich zespołów na początku lipca pozostawia wiele do życzenia.
NK Celje - Śląsk Wrocław: Jacek Kiełb będzie nowym Marco Paixao
W 82. minucie Rafał Grzyb dostał drugą żółtą, a w efekcie czerwoną kartkę i wydawało się, że Jagiellonia gola już nie strzeli. W doliczonym czasie gry na strzał zza pola karnego zdecydował się Karol Świderski, który na boisko wszedł zaledwie 12 minut wcześniej, i okazał się to strzał skuteczny. Jagiellonia, pomimo słabego meczu, udanie zainaugurowała więc rozgrywki w Europie i przed rewanżem raczej uniknie nerwów.
FK Kruoja Pakruojis - Jagiellonia Białystok 0:1
Bramka: Świderski 90+3
FK Kruoja Pakruojis: Martynas Matuzas - Valdas Pocevicius, Alexandru Crisan Horia, Donatas Strockis, Alfredas Skroblas, Donatas Navikas, Darius Jankauskas, Tomas Salamanavicius (85' Diarra Boubakary), Tautvydas Eliosius, Aivaras Bagocius (75' Tadas Eliosius), Ricardas Beniusis (80' Tomas Birskys)
Jagiellonia Białystok: Bartłomiej Drągowski - Filip Modelski, Sebastian Madera, Igors Tarasovs, Piotr Tomasik, Maciej Gajos, Rafał Grzyb, Nika Dzalamidze (80' Karol Świderski), Konstantin Vassiljev (64' Taras Romanczuk), Karol Mackiewicz, Patryk Tuszyński (63' Łukasz Sekulski)
Żółte kartki: Skroblas, Horia, Navikas, Boubakary - Grzyb, Madera
Czerwona kartka: Grzyb 82 (za drugą żółtą)