W europejskich pucharach legioniści stracili już 12 bramek. I to tylko w pięciu spotkaniach. Warszawski zespół traci co najmniej jednego gola w każdy meczu, co sprawia, że droga do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy jest niezwykle emocjonująca. Czy zakończy się sukcesem, czyli awansem do tej fazy grupowej? Rewanż z Midtjylland już w czwartek.
ZOBACZ: Kamil Glik mógł trafić do Legii Warszawa?! To byłaby prawdziwa bomba. Jest odpowiedź klubu
Mecz w Herning był niezwykle emocjonująca. Legia wraca z Danii z remisem 3:3, za każdym razem musiała odrabiać straty. W bardzo obrazowy sposób grę legionistów opisał Mateusz Borek. - Legia byłaby mistrzem w grze w dwa ognie. Tam nie ma kompromisu i nie ma kalkulacji - ocenił uznany komentator na łamach Kanału Sportowego.
Już 31 sierpnia rewanż na Łazienkowskiej. Początek spotkania z Midtjylland o godzinie 21.00.