Dawid Szwarga, Marek Papszun

i

Autor: Cyfrasport Dawid Szwarga, Marek Papszun

LE

Marek Papszun skomentował postawę Rakowa w Lidze Europy. Wyjaśnił przyczyny klęski z Atalantą

2023-12-15 11:44

Piłkarze Rakowa Częstochowa nie byli w stanie przedłużyć przygody w europejskich pucharach o "spadek" z Ligi Europy do Ligi Konferencji Europy. Mistrzowie Polski zajęli ostatnie miejsce w grupie, na koniec przegrywając w Sosnowcu z Atalantą Bergamo aż 0:4. Występ Medalików w Europie podsumował Marek Papszun, były szkoleniowiec zespołu z Częstochowy.

Raków Częstochowa miał szansę zająć na trzecie miejsce w grupie i zagrać w wiosną Lidze Konferencyji, ale tą szansę przegapił. W czwartek Medaliki zmierzyły się z Atalantą Bergamo, która już wcześniej zapewniła sobie awans. Goście do przerwy prowadzili 2:0, po przerwie przetrwali napór mistrzów Polski i sami wbili kolejne dwa gole.

Marek Papszun, obecny w studiu TVP Sport, ocenił występ Rakowa. Zespół z Częstochowy prowadził do końca poprzedniego sezonu, zdobywając dwa puchary Polski oraz mistrzostwo. Szkoleniowiec stwierdził, że jego była drużyna popełniła zbyt dużo indywidualnych błędów i to one były czynnikiem decydującym o wysokiej wygranej gości z Włoch.

ZOBACZ: Josue o sukcesie w Lidze Konferencji. Kapitan Legii o charakterze, duchu walki i potrzebnym wsparciu

– Cztery z dziesięciu bramek padły właśnie w czwartek. Przeciwnik był brutalny i bezwzględny. Wykorzystał słabości indywidualne, bo trzeba podkreślić, że problem niesystemowy. Niektórym graczom poszczególne błędy po prostu nie przystają. Muszą teraz uderzyć się w pierś. Mowa tu o napastnikach, ale też tych, co mylili się w obronie. Potrzeba dźwignięcia tego przez cały zespół – powiedział.

– I tak zrobili dużo, bo grupę mieli trudną. Dwóch przeciwników poza zasięgiem. Szansę dali sobie w Grazie i wszystko decydowało się w Sosnowcu. Tym razem jednak nie wyszło – dodał Papszun.

Marek Papszun o pracy w Rakowie Częstochowa
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze