- Jeszcze nie zapisaliśmy sobie tego awansu jako pewnik – mówi szef rady nadzorczej częstochowskiego klubu, zarazem wiceprezes PZPN, Wojciech Cygan. Jego słowa to nie tylko zwyczajowa kurtuazja względem rywali. Raków wciąż zmaga się z plagą urazów i długotrwałych rekonwalescencji (Tomas Petrasek, Andrzej Niewulis, Marcin Cebula); nie w pełni sił ze względu na kłopoty z mięśniem czworogłowym jest bramkarz Vladan Kovacević. Na dodatek wybity w niedzielnym meczu ligowym z Górnikiem bark Bena Ledermana eliminuje młodego pomocnika z gry na kilka tygodni.
To nie są dobre chwile dla Rakowa. Bolesne wieści, kłopoty na wiele tygodni
W Zabrzu – to z kolei mentalna strona przygotowań do meczu ze Słowakami – Raków zagrał znacznie poniżej poziomu prezentowanego w dotychczasowych spotkaniach w tym sezonie. - Może remis byłby ciut sprawiedliwszy, ale Górnik okazał się drużyną skuteczniejszą – mówi Wojciech Cygan, komentując porażkę 0:1. Marek Papszun w Zabrzu pchnął do boju jedenastkę mocno odbiegającą od tej, która stanowi „pierwszy skład”. - Być może tych zmian było za dużo, ale przed meczem pewnie takie ustawienie wydawało się optymalne – dodaje częstochowski działacz, który jeszcze niedawno pełnił funkcję prezesa Rakowa.
W czwartek w Częstochowie po raz pierwszy w szeregach zdobywcy Pucharu Polski pojawić się może Bartosz Nowak, pozyskany tydzień temu z Górnika. I niekoniecznie musi to być ostatni tego lata transfer ekipy spod Jasnej Góry. - Kadrowe ruchy planujemy zawsze z pewnym wyprzedzeniem – mówi co prawda dość enigmatycznie nasz rozmówca, wiadomo jednak, że w klubie kilka tematów transferowych wciąż jest otwartych.
W Spartaku Trnawa doskonale znają walory Rakowa. A tego piłkarza doceniają w sposób wyjątkowy!
W Rakowie wciąż mocna jest wiara w to, że tym razem uda się awansować do faz grupowej Ligi Konferencji. Rok temu na ostatniej prostej przeszkodą nie do przeskoczenia (1:0 i 0:3) okazali się Belgowie z KAA Gent. Teraz rywal na tym etapie będzie równie renomowany. - Najpierw musimy zrobić wszystko, by czwartkowy wieczór w Częstochowie był weselszy niż ten niedzielny w Zabrzu - zastrzega Wojciech Cygan, ale... ma już swój typ na przeciwnika w IV rundzie. - Jestem pewien, że zwycięzca rywalizacji Raków – Spartak zagra ze Slavią Pragą – mówi. Prażanie w pierwszym meczu III rundy pokonali u siebie Panathinaikos Ateny 2:0.
Początek meczu Raków – Spartak Trnawa w czwartek o godz. 18.00. Transmisja w TVP Sport.