- Dwa, czy trzy razy podczas meczu czułem już, że mam puchar w rękach, a ostatecznie kończe z niczym - mówił w rozmowie z serwisem goal.com zawiedziony Holender.
- Ten karny był wykonany po prostu fatalnie. Chciałem uderzyć mocno, pod poprzeczkę, ale nie podniosłem wystarczająco wysoko piłki - tłumaczył. - Później wciąż grałem dobrze, ale po nie wykorzystanym karnym zmienia się troche twoje nastawienie.
Przeczytaj koniecznie: FINAŁ LIGI MISTRZÓW. Neuer strzelał karnego, bo jego koledzy się bali. "Chłopcy nie czuli się na siłach"
Po ostatnim gwizdku, Robbena pocieszał na boisku Didier Drogba z Chelsea, zaś w loży honorowej podtrzymać na duchu piłkarza starał się prezydent UEFA Michael Platini. - To było miłe z ich strony, ale kompletnie mi nie pomogło. Bardzo chciałem zdobyć ten puchar, ale nie udało się - zakończył piłkarz Bayernu.