"Słuchaj Robert Lewandowski żarty się skończyły! London calling:)" - napisał na Facebooku Wojciech Szczęsny i wrzucił swoje zdjęcie z pola golfowego.
"Dobra, dobra Wojciech Szczęsny, lecę po swoje:)" - wypalił "Lewy" a swój wpis wzbogacił zdjęciem z ogródka, w którym... bawi sie dronem (mały, bezzałogowy aparat latający).
Dowiedz się więcej: Arsenal - Borussia. Lewandowski: Wojtek, do trzech razy sztuka [WYWIAD]
Obaj piłkarze są bliskimi przyjaciółmi, ale we wtorek na boisku sentymentów nie będzie. Lewandowski zapowiada, że w końcu pokona Szczęsnego, a o to łatwo nie będzie. Nad Arsenalem wszyscy pieją z zachwytu. Kanonierzy wygrywają niemal mecz za meczem. Prowadzi w Premier League i w grupie Ligi Mistrzów.
Dodatkowo kibice BVB nie mają najlepszych skojarzeń z Londynem. To tam, na Wembley, Klopp i jego podopieczni wieńczyli poprzedni, bardzo udany sezon - kończyli jednak przegrywając finał Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Co więcej, na ławce trenerskiej Borussii zabraknie zawieszonego Jurgena Kloppa.
Przeczytaj koniecznie: Arsenal - Borussia. Szczęsny wychwala Lewandowskiego
Swojego trenera będą mieć przy sobie piłkarze Arsenalu. A sam Arsene Wenger zapowiada ofensywną grę, ale podkreśla, że musi znaleźć sposób za zatrzymanie Lewandowskiego i Marco Reusa.