"Super Express":- Arsenal gra kapitalnie, w ostatnim meczu Wilshere strzelił kosmicznego gola. A wy wymęczyliście zwycięstwo z Hannoverem. Oni będą faworytem?
Robert Lewandowski: - Tak, ale tylko dlatego, że grają u siebie. Ale my na pewno się nie poddamy. Nie można sugerować się naszym meczem z Hannoverem. Oczywiście, że chcieliśmy z nimi wygrać i to się udało. Ale w podświadomości było, że zaraz mamy mecz z Arsenalem. Przed spotkaniem z Napoli wygraliśmy w lidze 5:0, a potem przegraliśmy z Włochami w Lidze Mistrzów.
Przeczytaj koniecznie: Szczęsny do Lewego: Żarty się skończyły!
- Ten sezon Ligi Mistrzów jest dla was trudniejszy niż poprzedni?
- Zdecydowanie tak. Po tym, jak w poprzednim sezonie zagraliśmy w finale Ligi Mistrzów, każdy z pewnością traktuje nas z dużo większym respektem. Wiedzą, że jesteśmy mocni. Teraz to, że z Borussią będzie się ciężko grało, to dla rywali coś normalnego.
- Na waszej ławce trenerskiej znowu zabraknie Juergena Kloppa, który musi odcierpieć karę za atak wściekłości podczas meczu z Napoli. Dla ciebie to duża różnica?
- Prawdę mówiąc, podczas meczu piłkarz nie ma czasami możliwości, żeby zwrócić na to uwagę. Nie zawsze też można usłyszeć podpowiedzi od trenera Kloppa, jest przecież strasznie głośno. O całej sytuacji z meczu z Napoli dowiedziałem się dopiero z telewizji.
Zobacz również: Dariusz Szpakowski po przegranych eliminacjach: Winni są wszyscy. I trener, i piłkarze
- Przejdźmy do reprezentacji. Zdziwiło cię zwolnienie selekcjonera Waldemara Fornalika?
- Nie mnie to oceniać. Skupiam się na graniu, a nie wydawaniu opinii na temat takich decyzji.
Nie przegap!
*Milan - Barcelona, godz. 20.45, CANAL+
*Arsenal - Borussia, godz. 20.45, CANAL+ Sport
*Schalke - Chelsea, godz. 20.45, nSport
*Marsylia - Napoli , godz. 20.45, CANAL+ Family2
W środę w "Super Expressie" i na gwizdek24.pl:
Lewandowski o reprezentacji, trenerze Nawałce i ludziach, którzy lansują się na jego krytyce...