Liga Mistrzów: Barcelona i Lyon muszą atakować

2010-04-27 14:00

FC Barcelona i Olympique Lyon znalazły się w trudnej sytuacji. Po przegranych 1:3 w Mediolanie i 0:1 w Monachium, Katalończycy i Francuzi będą atakować Inter i Bayern.

Liończycy nie mogą odżałować szansy, jaka była dla nich w Monachium gra w liczebnej przewadze.

- Powinniśmy wtedy atakować - mówi trener Claude Puel - ale na Stade Gerland tego błędu nie powtórzymy. Trzeba zagrać tak jak z Realem.

W ekipie francuskiej zabraknie wykluczonego Jeremy Toulalana. Kontuzje mieli Michel Bastos i Brazylijczyk Cris. Podobno ten ostatni mimo to wystąpi. W Lyonie liczą na Lisandro Lopeza, ten napastnik w meczach o najwyższą stawkę potrafi się "wznosić  ponad siebie".

Przeczytaj koniecznie: Zwycięstwo Bayernu

Louis van Gaal zapowiada, że Bayern zagra "do przodu". Wprawdzie bez Francka Ribery i Daniela Pranjicia, ale za to ze świetnie usposobionym Arjenem Robbenem, który z trenerem stale się kłóci, ale ostatnio w żadnym meczu nie schodzi do szatni bez bramki na koncie oraz z Markiem van Bommelem, który wrócił do drużyny po kartkowej pauzie.

Olympique Lyon - Bayern Monachium - wtorek, 27 kwietnia, 20.45

Już od dawna Pep Guardiola nie przygotowywał się do żadnego meczu tak starannie jak do rewanżu z Interem. Barca zagra bez ostoi swojej obrony Carlesa Puyola, który pauzuje za kartki i rozgrywającego Andresa Iniesty.

Jak zastąpić dwóch artystów tej klasy? Guardiola ustawił drużynę następująco: w bramce Victor Valdes, na środku obrony Gerard Pique i Gabriel Milito, który będzie walczył ze swym bratem Diego, wreszcie na stronie lewej Eric Abidal.

Patrz też: Inter pokonał Barcę

W drugiej linii staną Sergio Busquets, Xavi i Keita, a atak stworzą Lionel Messi, Zlatan Ibrahimović i Pedro. Pep Messiego i Pedro oszczędzał w meczu ligowym z Xerez. Pierwszy kopnął piłkę tylko parę razy, drugi w ogóle nie grał. Obaj mieli indywidualne ćwiczenia.

Czy to wystarczy na Jose Mourinho, który Nou Camp zna z czasów, gdy był asystentem Robsona?

Trenerowi Interu spadł z głowy ciężki  problem - Wesley Sneijder będzie mógł zagrać. Tak zapewniają klubowi fizjoterapeuci, którzy nad udem Holendra pracowali przez dwie doby.

Do gry wrócili też Goran Pandev i Maicon. Jedyne braki w zespole z Mediolanu to Dejan Stanković i Mario Balotelli, którego występu nie darowaliby kibice. Od czasu, gdy rzucił koszulką Interu o ziemię jest przez nich wyklęty i Mourinho nie może tego lekceważyć.

FC Barcelona - Inter Mediolan - środa, 28 kwietnia, 20.45

Najnowsze