Barcelona - Arsenal. Prawdziwy test Wojciecha Szczęsnego

Arsenal broni skromnej zaliczki 2:1 z pierwszego meczu, ale większość obserwatorów skazuje "Kanonierów" na pożarcie. Na szczęście dla Anglików niemla na pewno do gry wraca ich kapitan, Cesc Fabregas.

Nie wystąpią za to Robin Van Persie, Theo Walcott i Alex Song. Tyle że i po drugiej stronie skład jest niepełny. Za kartki pauzuje Gerard Pique, a ponownego urazu nabawił się Carles Puyol.

Hiszpański dziennik "El Mundo Deportivo" ujawnił, że Arsenal sięgnął ostatnio po swoją tajną broń - francuskiego psychologa Jacques'a Crevoisiera, który od 40 lat jest przyjacielem Arsene'a Wengera. Crevoisier zorganizował specjalne sesje ze Szczęsnym i spółką, co ma wzmocnić koncentrację i poczucie własnej wartości u piłkarzy.

Przeczytaj koniecznie: Manchester United przegrał w Liverpoolu. Bohaterem Dirk Kuyt

Niewykluczone, że taka pomoc Polakowi się przyda, bo choć zawsze był pewny siebie, to jednak koszmarna wpadka w Pucharze Ligi Angielskiej trochę nim zachwiała.

Na Camp Nou wiara we własną siłę się przyda, bo na bramkę Polaka spadnie grad uderzeń najlepszego ofensywnego tria na świecie. W tym sezonie Messi, Villa i Pedro strzelili już w sumie 85 goli. A sam Messi to koszmar Arsenalu sprzed roku, bo wtedy Argentyńczyk rozbił "Kanonierów" w pojedynkę, aplikując im cztery gole (4:1). Arsene Wenger zapewnia jednak, że teraz jego zespół jest silniejszy.

- Nie będziemy grać na 0:0, bo taka taktyka źle by się dla nas skończyła. A poza tym, to nie w naszej naturze - stwierdził francuski trener. Choć sam Szczęsny właśnie do takiego rezultatu się odwołał. - Wszyscy byliśmy wkurzeni tym 0:0 z Sunderlandem. Ale wiadomo, ile byśmy dali za identyczny rezultat z Barcą - przyznał polski bramkarz.