UEFA w latach 2021-2024 chce przeprowadzić gruntowną reformę międzynarodowych rozgrywek, odbywających się pod jej szyldem. Głównym punktem zmian jest wprowadzenie do kalendarza Ligi Europy 2. Mają to być rozgrywki trzeciego poziomu, po Lidze Mistrzów i Lidze Europy. W ślad za UEFA chce iść FIFA, która od dłuższego czasu myśli o zwiększeniu prestiżu Klubowych Mistrzostw Świata i stworzeniu formatu znacznie szerszego niż obecny. Nieoficjalnie mówi się o jeszcze jednym pomyśle Europejskiej Unii Piłkarskiej. Władze UEFA uważają, że Liga Mistrzów to najważniejsze rozgrywki piłkarskie każdego roku i chciałyby dodatkowo zwiększyć zainteresowanie nimi, przenosząc terminy rozgrywania meczów na soboty i niedziele.
UEFA musi liczyć się ze sporym oporem ze strony związków krajowych. Taki już zapowiedział szef niemieckiej federacji (DFB). - Pomysłom ekspansji przyglądamy się bardzo krytycznie. Tyczy się to w szczególności rozszerzeniu przez federacje międzynarodowe swoich rozgrywek klubowych na terminy zastrzeżone do tej pory dla lig krajowych, na przykład weekendów - podkreślił Christian Seifert.
Jednocześnie zagroził władzom UEFA, wstąpieniem na drogę prawną. - Weekendy muszą należeć do lig krajowych. To serce profesjonalnego futbolu. Jeśli ta czerwona linia zostanie przekroczona, to wtedy podejmiemy kroki prawne. Stanowiłoby to szok dla całej futbolowej struktury i takie działania są nie do zaakceptowania - powiedział ostro Seifert. A do powiedzenia ma on tym więcej, że pełni funkcję prezesa Światowego Forum Lig, gdzie należą przedstawiciele ligowych rozgrywek z całego świata.