Liga Mistrzów

i

Autor: AP PHOTO Kibice po finale Ligi Mistrzów

Dantejskie sceny przed finałem Ligi Mistrzów. UEFA totalnie zaorana, wszyscy grzmią o skandalu, istny cyrk!

2022-05-29 7:41

Finał Ligi Mistrzów z 2022 roku zostanie zapamiętany na długo. I to nie ze względu na sportowe widowisko na boisku i kolejny historyczny sukces Realu Madryt, ale przede wszystkim ze względu na dantejskie sceny przed Stade de France i obrazki, które obiegły Internet. W sieci pojawiło się mnóstwo brutalnych ocen UEFA, która odpowiadała za organizację spotkania i eksperci nie mają wątpliwości, że to było zagrożenie życia dla dziesiątek tysięcy kibiców.

Gdy wybiła godzina 21:00 i wielu spodziewało się pierwszego gwizdka w Paryżu i rozpoczęcia batalii o puchar Ligi Mistrzów, na ekranach telewizorów oraz na telebimach na stadionie pojawiła się informacja, że spotkanie rozpocznie się piętnaście minut później niż planowano. Kwadrans potem okazało się, że opóźnienie potrwa kolejnych piętnaście minut.

Real Madryt wciąż jest wielki! Królewscy wygrali Ligę Mistrzów!

UEFA zaorana. Skandal przed finałem Ligi Mistrzów

Ostatecznie pierwszy gwizdek na Stade de France rozległ się o 21:36. Opóźnienie tak wielkiego wydarzenia musiało mieć poważny powód. I tak faktycznie było. Pod obiektem w Paryżu dochodziło bowiem do dantejskich scen. Na stadion wdarło się wielu kibiców bez biletów, a tysiące osób z wejściówkami było stłoczonych przed bramami obiektu.

Skandal przed finałem Ligi Mistrzów! Mecz opóźniony, dantejskie sceny pod stadionem

Obrazki, które obiegły Internet, a więc kibiców przeskakujących ogrodzenie, zupełnie bierną i zbyt mało liczebną ochronę i policję używającą gaz pieprzowy bez większego powodu, wstrząsnęły piłkarskim światem. Piłkarskie święto zamieniło się w organizacyjną farsę. Eksperci nie mają wątpliwości, że to mogło doprowadzić do tragedii.

Sonda
Jak oceniasz organizację finału Ligi Mistrzów w Paryżu?

Sceny jak z horroru. Totalna porażka organizacyjna UEFA

Marcin Samsel, koordynator ds bezpieczeństwa w rozmowie z portalem SportoweFakty WP nie ma wątpliwości, że wina leży całości po stronie organizatorów. - Wejście niesprawdzonych przez ochronę osób to powtórka tego, co było w finale Mistrzostw Europy na Wembley. To kolejna wtopa UEFA - stwierdził Samsel.

- Po filmach widać, że nie zrobiono zbyt wiele, by przyspieszyć proces wpuszczania kibiców na stadion. Widać, że nie uruchomiono dodatkowych wejść. Wyglądało to tak, jakby nie było alternatywnego planu i dlatego zajęło to kolejne pół godziny - ocenił. Obrazki z Paryża na długo zapadną w pamięci piłkarskich fanów.

Najnowsze