To mecz, na który czeka cała Europa. Liverpool podejmie Real Madryt, a miejscem tej bitwy będzie Stade de France w Paryżu. W materiale wideo „Super Expressu” wypowiadają się byli reprezentanci Polski Jerzy Dudek, Jan Tomaszewski, Radosław Majewski, Marcin Baszczyński, były prezes PZPN Michał Listkiewicz, uczestnik programu „Big Brother” i pasjonat futbolu Klaudiusz Sevković, a także dziennikarze „SE” Andrzej Kostyra, Przemysław Ofiara, Mateusz Sobiecki, Kamil Kacperczyk i Michał Skiba. Już dawno eksperci nie byli tak podzieleni, jak teraz.
- To będzie jeden z najciekawszych finałów w ostatnich latach – prognozuje Michał Listkiewicz. - Trudno wskazać faworyta, rzadko jest tak, że jest 50 do 50. Z jednej strony będę kibicował Liverpoolowi, bo to klub z ogromną charyzmą, wspaniałymi kibicami i kodem genetycznym, który bardzo mi się podoba. Ale z drugiej strony Real, legenda, chociażby z uwagi na Jurka Dudka wypadałoby im kibicować. Bedę kibicował przede wszystkim futbolowi, a będzie on piękny i niezapomniany. Jestem tego pewien. Żal tylko, że na żywo będzie go mogła obejrzeć może jedna setna zainteresowanych – podkreśla Listkiewicz.
W Ekstraklasie odnalazł się sobowtór Karima Benzemy! To jedna z gwiazd ligi, zgadniecie?
Podekscytowany nadchodzącym meczem jest również Jan Tomaszewski, który jak zwykle z pasją wypowiadał się na temat nadchodzących wydarzeń.
- Kilka lat czekaliśmy na taki mecz. To będzie nieprawdopodobne święto światowego futbolu. Zmierzą się dwie drużyny, które mają odmienne charaktery. Osobiście chciałbym, żeby wygrał Real Madryt. Oni rozegrali w tym sezonie Ligi Mistrzów niesamowicie dramatyczne spotkania, pokazali, że zawsze grają do końca. Już dwa razy byli prawie wyeliminowali, ale wierzyli w siebie i są w finale. Faworytem będzie chyba jednak Liverpool. Grają mało widowiskową piłkę, na zero z tyłu, a jak się uda to się strzeli. Natomiast Real mając w swoich szeregach przyszłego zdobywcę Złotej Piłki będzie chciał pokazać, że te dwa ostatnie mecze w Lidze Mistrzów nie były przypadkowe. Życzę, żeby przede wszystkim było wspaniałe widowisko, żeby Real wygrał to spotkanie po dogrywce. To będzie nieprawdopodobne święto światowego futbolu – mówi Tomaszewski, któremu w kwestii Realu wtóruje Radosław Majewski.
- Może być tak, że Real dociągnie to, co zrobił w półfinale. Mam nadzieję, że będzie dobry, ciekawy mecz, to jest najważniejsze! - zaznacza Majewski.