Liga Mistrzów: Kanonada Arsenalu Londyn

2010-03-10 0:38

W pierwszych meczach 1/8 Ligi Mistrzów faworyci byli górą. Holendrzy załatwili awans Bayernowi, a Arsenal rozniósł w strzępy Porto.

Fiorentina już była "w ogródku", prowadziła 2:0, lecz osłabła w końcówce meczu. Dwie bramki strzelone w odstępie 5 minut przez van Bommela i Robbena dały Bayernowi to czego chciał trener van Gaal. Mimo zwycięstwa "Violi" 3:2, awans do ćwierćfinału przypadł Bawarczykom.

Przeczytaj koniecznie: Kompromitacja Fabiańskiego

W Londynie żadnych wątpliwości nie było. Porto przyjechało mocno przestraszone, a w dodatku rozszalał się na boisku Duńczyk Nicklas Bendtner, który popisał się hat-trickiem. Pozostałe gole dorzucili Nasri i Eboue i skończyło się 5:0. Fabiański nie grał, Almunia nudził się w bramce Arsenalu.

Nie mniejsze emocje zapowiada wieczór środowy. Real, który przegrał z Olympique na wyjeździe 0:1, będzie próbował zrewanżować się na Santiago Bernabeu. I choć ostatnio forma "królewskich" poszła w górę, Francuzi nie są bez szans.

Z kolei Manchester United nie zwykł przegrywać kiedy w jego obronie grają Vidić i Ferdinand, a właśnie ci dwaj zawodnicy wrócili do składu po kontuzjach. Jednak obronę MU będzie próbował zdemontować nie byle kto, a Ronaldinho, Pato i Huntelaar. W pierwszym meczu MU wygrał 3:2, u siebie też powinien sobie poradzić.

Najnowsze