Przy takich hitach jak Borussia Dortmund - FC Barcelona, czy Napoli - Liverpool, spotkanie austriackiej i belgijskiej ekipy w 1. kolejce Ligi Mistrzów zeszło nieco na plan dalszy. Okazało się, że zupełnie niepotrzebnie, bo to właśnie w Salzburgu działy się najciekawsze i historyczne rzeczy. W meczu padło łącznie aż osiem bramek, a sześć z nich zdobyli gospodarze.
Co jednak najważniejsze połowę na listę strzelców trzykrotnie wpisał się Erling Braut Haland. 19-letni Norweg w 43. minuty skompletował hattricka. A taki wyczyn nie zdarza się często. Haland jest trzecim najmłodszym piłkarzem, który zdobył trzy bramki w jednym meczu. Młodsi od niego byli jedynie Wayne Rooney i Raul Gonzalez. Nie jest to pierwszy podobny wyczyn Halanda.
Przed kilkoma miesiącami swoją skutecznością pod bramką rywali zachwycał na młodzieżowych mistrzostwach świata do lat 20, które odbyły się w Polsce. W meczu Norwegia - Honduras zdobył aż dziewięć bramek i zapisał się w historii futbolu. Halandowi wróży się wielką karierę. W zasadzie nie może być inaczej, skoro w wieku 19 lat w 7 meczach austriackiej Bundesligi zdobywa się 11 bramek i notuje 5 asyst.
Napastnik karierę zaczynał w FK Bryne, gdzie zadebiutował w wieku 15 lat. Jego talent dostrzegł zespół Molde, do którego przeniósł się w 2017 roku. A od stycznia tego roku reprezentuje barwy Red Bull Salzburg. Warto przypomnieć, że ojciec 19-latka, Alf-Inge Haland, również był piłkarzem. Środkowy obrońca w Premier League rozegrał blisko 200 spotkań.
Polecany artykuł: