Koncert Leo Messiego i Barcelony na Camp Nou - Bayer rozbity 7:1

2012-03-08 3:00

Przed meczem zapowiadali, że stawią czoła wielkiej Barcelonie. Na zapowiedziach się jednak skończyło. Bayer Leverkusen dostał tęgie lanie na Camp Nou (1:7), a Barca mogła świętować łatwy awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

- Boję się ich szybkości. Nasz rywal ma szanse na awans, to jasne. Bayer chce być znów na szczycie. Musimy kontrolować mecz i nie dać im się rozpędzić - asekurował się przed tym spotkaniem trener Barcelony Pep Guardiola. Jak się później okazało - niepotrzebnie, bo jego piłkarze urządzili sobie wczoraj w Barcelonie ostre strzelanie. A szczególnie jeden z nich.

Chodzi oczywiście o Leo Messiego, który po raz kolejny potwierdził, że jest piłkarskim geniuszem, najlepszym zawodnikiem na świecie. Argentyńczyk robił, co chciał, w polu karnym Bayeru, doprowadzając do rozpaczy obrońców niemieckiego zespołu. Ostatecznie Messi strzelił pięć goli, a dwa kolejne dorzucił młodziutki Cristian Tello. W dwumeczu Barca zwyciężyła aż 10:2 (w Leverkusen było 3:1 dla Katalończyków).

O wyniku drugiego meczu 1/8 finału musiały zadecydować rzuty karne. APOELNikozja pokonał w nich 4:3 francuski Lyon i sensacyjnie wyeliminował go z LM.

Wyniki 1/8 finału LM:

Barcelona - Bayer 7:1. Pierwszy mecz 3:1. Awans: Barcelona

Apoel - Lyon 1:0 (4:3 - karne). Pierwszy mecz 0:1. Awans: Apoel

Najnowsze