Obie drużyny zaczęły zachowawczo. Nie chciały od razu rzucać się do ataku, żeby nie narazić szyków obronnych na groźne kontrataki. Dlatego każde zagranie było bardzo przemyślane, przez co tempo gry nie powalało. Pierwszą okazję mieli gospodarze, a konkretnie Karim Benzema. Francuz uderzył tuż obok słupka bramki Hugo Llorisa. Na listę strzelców chciał wpisać się także Cristiano Ronaldo, ale w dobrej sytuacji stracił równowagę i nie zakończył dryblingu powodzeniem. Tottenham odpowiedział strzałem Harry'ego Kane, który dobrze strzelił głową, ale powstrzymała go doskonała parada Keylora Navasa. W 28. minucie bramkarz Realu nie miał nic do powiedzenia. Anglik raz jeszcze posłał strzał w jego kierunku, a piłka odbiła się od Raphaela Varane'a i całkowicie zmyliła golkipera miejscowych.
Real natychmiast rzucił się do odrabiania strat. Próbę Isco obronił Lloris. Benzema znów strzelił niecelnie. Na kilka minut przed przerwą w szesnastce padł Toni Kroos, a Szymon Marciniak uznał, że Niemca faulował Serge Aurier. Polski arbiter wskazał na jedenasty metr, a karę wymierzył Cristiano Ronaldo. Portugalczyk pewnie wykorzystał rzut karny i do przerwy mieliśmy remis 1:1.
Królewscy wyszli z szatni niezwykle zmotywowani. Nie chcieli marnować ani chwili. Kilka minut po wznowieniu gry mieli już swoje okazje do zdobycia gola. Karim Benzema próbował po raz trzeci, ale piłkę instynktownie odbił nogą Hugo Lloris. Francuz zatrzymał też dwa strzały Ronaldo. Pierwszy zmierzał pod poprzeczkę jego bramki, ale ostatecznie wypchnął futbolówkę na rzut rożny. Drugie uderzenie odbił pewnie tam, gdzie nie było żadnego z rywali. Goście ocknęli się w porę i zaatakowali Real. W 72. minucie Harry Kane stanął oko w oko z Navasem, ale górą był ten drugi i nie zobaczyliśmy drugiego gola dla Kogutów. Kilka chwil później bramkarz Królewskich zatrzymał próbę Christiana Eriksena.
W końcówce nie zobaczyliśmy już groźnych sytuacji. Real nie znalazł recepty na rywali, którym wyraźnie pasował wynik remisowy. Podział punktów na Santiago Bernabeu utrzymuje status quo w grupie H. Real i Tottenham mają identyczną liczbę punktów i taki sam bilans bramkowy. Wspólnie zajmują pierwsze miejsce w tabeli.
Real Madryt - Tottenham 1:1 (1:1)
Bramki: Cristiano Ronaldo 43 (k) - Raphael Varane 28 (s)
Żółte kartki: Cristiano Ronaldo - Serge Aurier
Real: Navas - Hakimi, Varane, Ramos, Marcelo - Kroos, Casemiro, Modrić - Isco (87. Vazquez), Benzema (76. Asensio), Ronaldo
Tottenham: Lloris - Aurier, Alderweireld, Vertonghen, Sanchez - Sissoko (90. Son), Dier, Winks, Eriksen - Llorente (80. Rose), Kane