Liga Mistrzów: Kwalifikacje i szczęśliwe losowania, czyli droga Liverpoolu do finału w Kijowie

2018-05-24 11:25

Już w najbliższą sobotę 26 maja w Kijowie odbędzie się mecz Real Madryt - Liverpool, czyli wielki finał Ligi Mistrzów sezonu 2017/2018. Obecność w nim "The Reds" dla niektórych może być niespodzianką, dlatego też postanowiliśmy prześledzić ich drogę do stolicy Ukrainy. Począwszy od kwalifikacji, w których musieli brać udział. Kogo zostawili w pokonanym polu?

W sezonie 2016/2017 Liverpool pod batutą Juergena Kloppa zajął czwarte miejsce w Premier League (za Chelsea, Tottenhamem i Manchesterem City), a to oznaczało, że co prawda udało się uzyskać promocję do Ligi Mistrzów, ale rywalizację trzeba będzie rozpocząć jeszcze w sierpniu, od kwalifikacji. "The Reds" eliminację zaczęli od ostatniej, czwartej rundy, ale trafili tam na bardzo wymagającego rywala - zespół Hoffenheim. Na wyjeździe pokonali jednak Niemców 2:1, a awans przyklepali na Anfield, gdzie wygrali 4:2.

W losowaniu fazy grupowej uśmiechnęło się do nich szczęście, które - jak się później okazało - miało im dopisywać aż do samego końca rozgrywek. Trafili bowiem do grupy E, w której musieli rywalizować z Sevillą, Spartakiem Moskwa i Mariborem. Nietrudno się domyślić, że ten etap rozgrywek przebrnęli bez większy problemów, bo bez ani jednej porażki. Choć dwa remisy z Sevillą i jeden ze Spartakiem kibice "The Reds" mogli potraktować jako drobne rozczarowanie. Na pocieszenie wystarczyło jednak spojrzeć na bilans bramkowy - 23:6 po sześciu meczach robiło wrażenie.

W 1/8 finału poprzeczka raczej nie skoczyła wysoko w górę, bo Liverpool trafił na FC Porto. Sprawę awansu rozstrzygnął w zasadzie już w pierwszym meczu wygrywając na wyjeździe 5:0. W rewanżu wiało nudą, ale podopieczni Kloppa nic już nie musieli, a rywale chyba nie byli w stanie gonić wyniku, bo spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Wreszcie w ćwierćfinale "The Reds" stanęli przed prawdziwym testem siły i charakteru, bo wylosowali Manchester City, który wówczas prezentował się znakomicie i niektórzy twierdzili nawet, że może być czarnym koniem Ligi Mistrzów. Ale w pierwszym starciu na Anfield orkiestra z Liverpoolu dała koncert. Gospodarze do przerwy prowadzili 3:0, a w drugiej połowie umiejętnie utrzymali wynik. I choć rewanż zaczął się od gola dla "The Citizens", to później dwukrotnie trafili liverpoolczycy i dwumecz zakończył się ich zwycięstwem 5:1.

Dużo więcej emocji, ale też nerwów, było w półfinale. Tam znów do ekipy Kloppa uśmiechnęło się szczęście, bo zamiast wylosować Bayern Monachium czy Real Madryt trafili na teoretycznie najsłabszego rywala z całej stawki - Romę. I znów w pierwszym meczu zagrali koncertowo. Prowadzili nawet 5:0, jednak dwa gole stracone w końcówce mocno pokrzyżowały im plany. W rewanżu rzymianie ruszyli bowiem do odrabiania strat, ale zabrakło im czas i... lepszej pracy sędziego. Wygrali 4:2, choć powinni dostać rzut karny. Arbiter jednak go nie podyktował, a z awansu do finału w Kijowie cieszył się Liverpool.

Faworytem starcia, które odbędzie się 26 maja, jest Real. Ale "The Reds" w tym sezonie pokazali, że są zupełnie nieobliczalni. I to może być ich siłą. Warto też dodać, że z 40 golami na koncie to absolutnie najskuteczniejsza drużyna tej edycji Ligi Mistrzów. Czy poprawi ten wynik w najbliższą sobotę?

Wyniki Liverpoolu w Lidze Mistrzów 2017/2018:

Eliminacje
Hoffenheim - Liverpool 1:2
Liverpool - Hoffenheim 4:2

Faza grupowa
Liverpool - Sevilla 2:2
Spartak - Liverpool 1:1
Maribor - Liverpool 0:7
Liverpool - Maribor 3:0
Sevilla - Liverpool 3:3
Liverpool - Spartak 7:0

1/8 finału
FC Porto - Liverpool 0:5
Liverpool - FC Porto 0:0

1/4 finału
Liverpool - Manchester City 3:0
Manchester City - Liverpool 1:2

1/2 finału
Liverpool - AS Roma 5:2
AS Roma - Liverpool 4:2

Finał
Real Madryt - Liverpool -:- (26.05.2018, 20:45)

WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze