Prawdę mówiąc ta porażka się Interowi należała. Nie dlatego by Olympiqie było w tym meczu drużyną wyraźnie lepszą, ale dlatego, że równie szpetnego kopania i faulowania rywali, jakie zaprezentowali zawodnicy z Mediolanu dawno w Lidze Mistrzów nie oglądano.Trener Claudio Ranieri nauczył perfekcyjnie swych zawodników jak przeszkadzać w grze przeciwnikom, nie nauczyl jak strzelać gole. Po sześciu porażkach poniesionych z rzędu los trenera wydaje się ostatecznie przesądzony. Gol Ayew padł tak:
Ton włoskiej prasy był jednoznaczny:
LA GAZZETTA DELLO SPORT - Nawet "superofensywne" ustawienie Interu z Forlandem , Zarate i Stankoviciem nie uchroniło Interu od porazki do zera.
CORRIERE DELLA SERA - Ta porażka ma smak żartu. W ostatnich siedmiu meczach team Claudio Ranieriego doznał sześciu porażek i raz zremisował.