Trener Robert Maaskant: - 2:1 w Łoweczu, to bardzo, bardzo dobry wynik. Nie zagraliśmy dobrego meczu, ale z wyniku jestem bardzo zadowolony. Trzeba wyrazić duży szacunek dla Liteksu. Żeby wygrać musieliśmy ich najpierw zatrzymać, a potem skontrować. Dlatego wybrałem wariant ustawienia z Gervasio Nunezem. Przez pierwszą połowę Bułgarzy grali od nas lepiej piłką, ale to my jako pierwsi strzeliliśmy gola. Powinniśmy tez mieć karnego. Strata bramki w końcówce połowy i ...co tu ukrywać, to co powiedziałem w szatni do zawodników, otrzeźwiły zespół. W drugiej odsłonie to my kontrolowaliśmy grę, Liteks ani razu nie doszedł do czystej sytuacji strzeleckiej.
Trener Ljubosław Penew: - Przegraliśmy przez gapiostwo. Moi zawodnicy popełnili dużo mniejszych błędów i dwa podstawowe w obronie. Jednak Liteks nie poddaje się. Mamy wszelkie szanse na wygraną w Krakowie. Za tydzien będziemy dokładniejsi i bardziej uważni.
Maor Melikson: - Najważniejszy był wynik. Wygraliśmy dzięki ciężkiej robocie. To nie był mój najlepszy mecz w barwach Wisły, mogłem zagrać lepiej. Zwłaszcza w pierwszej połowie, powinno ode mnie iść więcej podan do środka. No, ale strzeliłem bramkę. Czarek (Wilk - przyp. red.) tak mi podał, że wystarczyło przyłożyć nogę. Liteks jest mocny i w rewanżu trzeba będzie zagrać na 100 %. Zagrałem na skrzydle, ale to dla mnie nie nowość. Gram, gdzie trener wstawi.
Milan Jovanić: - O tym, że będę bronił dowiedziałem się tuż przed meczem. Sergieja Pareikę bolały plecy. Szkoda mi tej bramki straconej w doliczonym czasie I połowy, ale potem sobie wszystko z obrońcami wyjaśniliśmy. Mamy dobry wynik, ale sprawa awansu nie jest przesądzona. W Krakowie czeka nas ciężki mecz z Liteksem.
Bułgarski portal sportal.bg.: " Genkowi i spółka zabili nasze marzenia"
Gazeta "Radar" : - Bułgarski potentat musiał uznać wyższośc mistrzów Polski. Liteks ma niewielkie szanse na awans do kolejne fazy eliminacji LM.
Na koniec przypomnijmy sobie jeszcze raz jak to było: