Flora będzie miała swoje momenty
Nowy napastnik docenia klasę Flory Tallinn. W pierwszym spotkaniu mistrz Estonii przegrał w Częstochowie 0:1. - Wszyscy dobrze wiemy, że w Europie nie ma słabych drużyn - wyznał Łukasz Zwoliński na konferencji prasowej. - Szczególnie pokazał nam to pierwszy mecz. Jeśli ktoś myślał, że będzie to łatwe spotkanie, to był w błędzie. Byliśmy do niego świetnie przygotowani. Wiedzieliśmy, że Flora będzie miała swoje momenty. Ale tak jak powiedział trener: przyjechaliśmy z jasnym celem. Jest nim awans do następnej rundy. Na pewno będziemy chcieli wygrać ten mecz, bo reprezentujemy Polskę na arenie międzynarodowej i ważne będą punkty. Przyjechaliśmy po to, aby zamknąć drugi mecz zwycięstwem - stwierdził.
Dawid Szwarga o planie na rewanż z Florą. Trener Rakowa mówi wprost o celu mistrza Polski
Raków chce dyktować warunki
Zwoliński jest optymistą przed rewanżem z mistrzem Estonii. - Mamy plan, pomysł i nie będziemy tego zmieniać - przekonywał. - Mamy obraną ścieżkę, będziemy chcieli dyktować warunki. Jest lekka złość i rozczarowanie wynikiem w Superpucharze Polski. Ale znam chłopaków i wiem, że będzie pozytywna reakcja. Mam nadzieję, że pokażemy to na boisku - podkreślił Zwoliński.
Tak Marek Papszun spędza teraz czas. Nad tym teraz pracuje najlepszy trener ubiegłego sezonu