W tym sezonie Norweg jest najlepszym strzelcem Ligi Mistrzów. Strzelił 12 goli, ale w pierwszym spotkaniu w Madrycie nie potrafił sobie poradzić z defensywą Realu. Czy przełamie się w rewanżu? - Haaland nie miał łatwego zadania, bo był podwójnie pilnowany przez graczy Realu - powiedział Jerzy Dudek w rozmowie z naszym portalem. - Czasami nawet był „kryty” przez trzech rywali, bo Luka Modrić także był blisko niego. Ponadto David Alaba też pomagał Antonio Rudigerowi. Norweg miał bardzo trudne zadanie, ale w ten sposób inni mieli dużo więcej miejsca. Real skoncentrował się całą swoją uwagę na środku pola, zostawiając grę 1 na 1 na bokach. Trzeba powiedzieć, że Dani Carvajal i Eduardo Camavinga spisali się wybornie. Jeden wyłączył Jacka Grealisha, a drugi Bernardo Silvę. I to był cały klucz obronny „Królewskich”. Haaland chciał coś udowodnić w Madrycie. Krążą plotki, że kiedyś zagra w Realu. Rewanż będzie dobrą okazją dla niego, aby się zrehabilitować. Mimo że nie trafił w pierwszym spotkaniu, to jednak cały czas trzeba mieć go na oku - analizował Dudek na naszych łamach.
Przed hitem Ligi Mistrzów. „To oni grają kosmiczny futbol, a ten piłkarz jest genialny”