Thomas Mueller zdecydował się na mocną szpilkę w kierunku Szymona Marciniaka. Pomocnik reprezentacji Niemiec i gracz Bayernu Monachium skomentował zwycięstwo swojego klubu z Wolfsburgiem, nie kryjąc mocnych uwag pod kątem polskiego arbitra. Te słowa nie pozostawiają wątpliwości - żal Niemca do sędziego nie minął!
Thomas Mueller wbija szpilkę Marciniakowi. Wszystko po zwycięstwie Bayernu Monachium z Wolfsburgiem
W ostatniej kolejce Bundesligi Bayern Monachium zwyciężył 2:0 nad Wolfsburgiem po bramach Lovro Zvonareka i Leona Goretzki. Dorobek "Die Roten" mógł być jeszcze większy, ponieważ do siatki trafił Bryan Zaragoza, jednak jego bramka została anulowana po weryfikacji ze strony VAR. Tą sytuację w rozmowie z mediami skomentował Mueller, który nie ukrywał wielkiego żalu do Marciniaka.
- Tym razem sędzia liniowy nie podniósł flagi [przy anulowanym golu Zaragozy - przyp. red.]. To zdecydowana poprawa względem środy - mówił dosadnie Niemiec w rozmowie z DAZN.
Sam Mueller nie ukrywał jednak, że nastrój w drużynie jest już trochę lepszy i był bardzo zadowolony z wyniku swojej drużyny w starciu przeciwko Wolfsburgowi.
- Jesteśmy szczęśliwy, że udało nam się rozegrać dobry mecz. Bryan Zaragoza dobrze zaprezentował się na lewym skrzydle. To był także miły dzień dla rodziny i przyjaciół na Allianz Arenie. Cieszę się tą chwilą - mówi zawodnik "Bawarczyków",.