Nie jest tajemnicą, że garderoby niektórych piłkarzy pękają w szwach. Jedni lubują się w strojach gustownych, inni w ekstrawaganckich, a jeszcze inni stawiają na coś zupełnie normalnego. Do tej ostatniej grupy na pewno nie należy Neymar. Reprezentant Brazylii w miniony weekend musiał obserwować poczynania swojej drużyny z wysokości trybun.
Wszystko za sprawą kontuzji, która wykluczyła go z gry. Mimo wszystko to chyba właśnie były piłkarz FC Barcelony przykuł największą uwagę podczas starcia PSG z Olympique'm Lyon. Neymar na trybuny przyszedł bowiem w niecodziennym stroju. Założył na siebie kamizelkę w bardzo jaskrawym kolorze. Kibice od razu skojarzyli go z ubiorem robotników, czy osób, które brały udział w proteście żółtych kamizelek.
Z Neymara żartował nawet kolega z drużyny, Ander Herrera, który opublikował wspólne zdjęcie z Brazylijczykiem. - Świetna wygrana, wspaniale, że odwiedził nas kontroler ruchu lotniczego - napisał hiszpański piłkarz na Instagramie.