Juergen Klinsmann awaryjnie funkcję trenera Herthy Berlin przejął w listopadzie 2019 roku. Były selekcjoner reprezentacji Niemiec miał sprawić, że berlińczycy zaczną wygrywać i powalczą o wyższe cele. Niestety dla fanów tej ekipy tak się nie stało. Nowy klub Krzysztofa Piątka wciąż zawodził. Po 21 meczach ma na koncie tylko 23 punkty i widmo spadku poważnie zagląda mu w oczy. We wtorek Klinsmann uznał, że czas zakończyć ten rozdział i ponownie oddać się w pracy w roli członka zarządu Herthy. Z kibicami pożegnał się postem na Facebooku.
Jak przyznał, z zamiarem rezygnacji nosił się od jakiegoś czasu. "Po długim namyśle postanowiłem zrezygnować z funkcji trenera i wrócić do mojego pierwotnego zadania" - napisał na portalu społecznościowym Klinsmann, którego jedną z ostatnich decyzji był zakup Krzysztofa Piątka z AC Milan pod koniec zimowego okienka transferowego.
Na razie w szatni Herthy panuje zapewne chaos. Nie wiadomo bowiem kto przejmie stery. Za naszą zachodnią granicą już od jakiegoś czasu spekuluje się, że będzie to były trener Bayernu Monachium Niko Kovac.
Polecany artykuł: