Od kilku lat Marciniak należy do grona najlepszych sędziów na świecie, ale po ostatnich mistrzostwach świata stał się prawdziwym bohaterem. W finale mundialu był bezbłędny i podejmował perfekcyjne decyzje niczym robot, czym zachwycił cały świat. W każdym kraju rozpływano się nad występem Polaka, który odebrał też masę wyróżnień. Między innymi dla najlepszego sędziego 2022 roku przyznaną przez Międzynarodową Federację Historyków i Statystyków Futbolu (IFFHS). W sobotę podczas gali tygodnika "Piłka Nożna" odebrał nagrodę dla "osobowości roku". Tego wieczoru w jednym miejscu zgromadziło się wiele osobistości polskiej piłki, a Marciniak był jednym z głównych bohaterów.
Nie uwierzysz, jak piłkarze potraktowali Szymona Marciniaka. Polski sędzia o wszystkim opowiedział
Sędzia z Płocka nie miał długich wakacji po mundialu, a przyjemne wieczory podczas różnych gal łączy z dalszą pracą. W nowym roku Marciniak sędziował już trzy mecze w trzech różnych krajach. Zaczął od meczu Al Ahly - Pyramids w Egipcie, następnie był rozjemcą spotkania Al-Shabab z Al-Ittihad FC w Arabii Saudyjskiej, a ostatnio udał się na Cypr, gdzie prowadził mecz krajowego pucharu Apoel Nikozja - Aris Limassol. Specjalnych zaproszeń przybywa z każdym dniem, a podczas gali "Piłki Nożnej" arbiter opowiedział o tym, z jakim szacunkiem odnoszą się do niego piłkarze po finale mundialu.
- W Egipcie, na Cyprze i w Arabii Saudyjskiej było tak, jak na gali z tysiącem kamer. Nie mogliśmy się ruszyć. Godziny zdjęć, rozmów. Niesamowite było też zachowanie piłkarzy, którym sędziowaliśmy. Te "hot" mecze wyglądały jak spotkania towarzyskie. Nikt nie protestował, nie pyskował. Piłkarze po naszych decyzjach kłaniali się nam jak w Japonii. A wiem, jak to wygląda w Azji, bo tam też gwizdałem. Jeżeli tak to ma dalej wyglądać, to chwilo trwaj! Prezesi drużyn żartowali, że trzeba nas tam zatrzymać na dłużej - powiedział Marciniak, cytowany przez WP SportoweFakty. Na sobotniej gali nie zabrakło gwiazd polskiej piłki:
