Szymon Marciniak od dłuższego czasu uchodził za czołowego sędziego świata, ale podczas mundialu w Katarze wszedł na sam szczyt. Już na zawsze będzie jednym z bohaterów finału mistrzostw świata Argentyna - Francja. Za perfekcyjny występ był chwalony ze wszystkich stron, choć Francuzi mieli kuriozalne pretensje. Dużo ważniejsze były opinie sędziowskich autorytetów, takich jak Pierluigi Collina czy Howard Webb. Marciniak stał się w Polsce bohaterem, który osłodził kibicom nie najlepszy występ Biało-Czerwonych. Po powrocie do kraju spotkały go miłe chwile, ale także za granicą jest on niezwykle ceniony. Właśnie odebrał kolejną prestiżową nagrodę.
Szymon Marciniak z kolejnym wielkim osiągnięciem. Zdeklasował konkurencję!
Niedawno Marciniak został nominowany w plebiscycie Międzynarodowej Federacji Historyków i Statystyków Futbolu (IFFHS) w kategorii "najlepszy sędzia roku". Polski arbiter był głównym faworytem i te przewidywania się sprawdziły. Płocczanin zdeklasował konkurencję i zgodnie z planem został laureatem. 42-latek uzbierał w głosowaniu 150 punktów i wygrał z drugim Daniele Orsato o 85 "oczek". Trzecie miejsce zajął Clement Turpin z 40 pkt.
"Został pierwszym polskim sędzią, który poprowadził finał mistrzostw świata i to zaledwie rok po tym, jak był zmuszony opuścić Euro 2020 z powodu problemów zdrowotnych. Co za osiągnięcie Szymona Marciniaka!" - napisano na stronie IFFHS. Marciniakowi ponownie poszło zdecydowanie lepiej niż reprezentantom Polski. Czesław Michniewicz w plebiscycie tej organizacji na selekcjonera roku nie zebrał ani jednego punktu. Najlepszym reprezentacyjnym trenerem wybrano Lionela Scaloniego z Argentyny.