We wtorek na drodze przejazdu autokaru Borussii Dortmund podłożono trzy bomby, które zdetonowano, kiedy pojazd zbliżył się do miejsca, w którym zostały zainstalowane ładunki. Każda bomba była wypełniano metalowymi gwoździami, a zasięg każdej z nich określa się na sto metrów.
Na miejscu zbrodni znaleziono pismo, które częściowo przypomina te, które towarzyszyły na przykład zamachowi w Berlinie. Treść rozpoczyna się od słów: „W imię Allaha” i zawiera frazę, w której stwierdza, że niemieccy sportowcy i prominenci znajdują się na „liście śmierci” państwa islamskiego. Śledczy mają jednak wątpliwości, czy list ma związek z ISIS? Brakuje w nim ważnych elementów, które charakteryzowały wcześniej terrorystów. Nie ma między innymi symbolu państwa islamskiego. Stąd podejrzenia, że dokument stworzono bez porozumienia z ISIS.
Policja przeszukała dziś mieszkania dwóch podejrzanych o udział we wczorajszym zamachu. Jednego z nich ujęto i aktualnie przebywa w areszcie. W mieszkaniach znaleziono liczne dowody, które sugerują, że mężczyźni są aktywnymi członkami ugrupowań islamistycznych.