Selekcjoner Michał Probierz odstawił na boczny tor prawego obrońcę Aston Villi. Przy powołaniach pomija też świetnie spisującego się w bramce Wolfsburga Kamila Grabarę. Majecki zrobił teraz wiele, aby zasłużyć na zaproszenie do pracy z selekcjonerem. "Miał decydujące znaczenie dzięki dwóm doskonałym interwencjom na przedpolu. W powietrzu również imponował spokojem, nie zostawiając nic napastnikom Aston Villi" – napisało "L'Equipe", oceniając go na "8" w skali 1-10. Najwyżej spośród wszystkich uczestników spotkania. Cash dostał "szóstkę".
Dziennikarze serwisu Maxifoot podkreślił, że Majecki zagrał "fantastyczny mecz" i również dał mu "ósemkę". Polak został także doceniony przez portal madeinfoot.fr, który ocenił, że bramkarz Monaco był "dominujący" i "nieskazitelny".
Probierz minionej jesieni wybierał między Łukaszem Skorupskim (Bolonia) i Marcinem Bułką (Nicea). Obu też zabrał na mistrzostwa Europy w roli rezerwowych Wojciecha Szczęsnego. Pominął i wciąż pomija Kamila Grabarę, który zbiera dobre recenzje w VfL Wolfsburg. Z golkipera "Wilków" rezygnuje do tego stopnia, że ostatnio w miejsce kontuzjowanego Bartłomieja Drągowskiego (Panathinaikos Ateny) wolał "dowołać" Kacpra Trelowskiego z Rakowa Częstochowa. Rosnąca dyspozycja może przyprawiać selekcjonera o ból głowy. Majecki na początku zeszłego roku wskoczył do bramki AS Monaco, spektakularnie broniąc m.in. dwa rzuty karne (w serii jedenastek) w meczu Pucharu Francji z RC Lens. W tym sezonie zagrał w sumie 13 spotkań i zachował cztery czyste konta.