Polacy pobiją się o awans w Lidze Mistrzów

2011-11-24 3:00

O wielkim pechu mogą mówić piłkarze Trabzonsporu. Po raz drugi w tym sezonie mogli pokonać Inter Mediolan. Jednak zamiast zwycięstwa musieli zadowolić się remisem (1:1). A wszystko przez nieskuteczność Adriana Mierzejewskiego...

W tej sytuacji o awansie tureckiej drużyny do 1/8 finału zadecyduje wyjazdowy mecz w ostatniej kolejce z Lille. Tymczasem mistrzowie Francji wywieźli trzy punkty z Moskwy. Z Polaków zagrał tylko Ireneusz Jeleń, bo Ludovic Obraniak spędził cały mecz na ławce.

Bohaterem Trabzonu mógł zostać Adrian Mierzejewski, który zagrał w drugiej połowie. Kwadrans przed końcem polski pomocnik miał znakomitą sytuację. Jednak po jego uderzeniu głową piłka trafiła w słupek bramki Interu Mediolan. W obronie tureckiego klubu całe spotkanie rozegrał Arkadiusz Głowacki, a z ławki obserwował je Paweł Brożek.

- Jestem zły, bo zepchnęliśmy Inter do obrony, a mimo to druga bramka nie chciała paść - opowiada Gustavo Colman, pomocnik Trabzonsporu.

Pewny awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów jest już Inter. Z kolei Trabzonspor, CSKA Moskwa i Lille między sobą rozstrzygną, który z tych zespołów wyjdzie z grupy.

- Porażka CSKA Moskwa z Lille sprawiła, że sytuacja w grupie jest bardzo interesująca - podkreśla Tolga Zengin, bramkarz Trabzonsporu. - Mam nadzieję, że remis we Francji zapewni nam przepustkę do kolejnej fazy. Wszystko zależy od nas. Jednak nie spodziewam się, żeby CSKA było w stanie wygrać z Interem w Mediolanie - uważa Turek.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze