PSG nie musi myśleć o upadłości, tak długo jak jest w rękach Katarczyków, ale zadłużenie na 369 milionów euro zaskakuje. Być może paryżanie - i rządzący klubem z Kataru Tamim ibn Hamad Al Sani - postanowią sprzedać Mbappe za około 250 milionów euro. Głównym faworytem do kupienia napastnika byłby Real Madryt. A zastrzyk gotówki by się w Paryżu przydał, bowiem coroczna kontrola budżetowa wykazała wspomniane wcześniej 369 milionów długu, co jest ligowym rekordem. Co ciekawe, PSG przeszło kontrolę bez większych kłopotów, a zadłużenie nikogo nie martwi.
Chcieli napaść na Roberta Lewandowskiego, dostaną karę. Władze LaLiga ukarają klub z Barcelony
Kontrolą zajął się DNCG (organ finansowy francuskich klubów). Podmiot oczekuje od klubów jedynie dokumentów gwarantujących wypłacalność i płynność finansową. Z nich można dowiedzieć się, że PSG wydało aż 729 milionów euro na wypłaty dla pracowników klubu, mając na uwadze głównie piłkarzy. Zarabiający 72 miliony euro rocznie Mbappe to spore obciążenie paryskiego budżetu, który i tak "odżył" po odejściu Leo Messiego do Interu Miami.
Problem pojawi się, jeśli... Mbappe przedłuży kontrakt z PSG. Dostanie wtedy tzw. premię lojalnościową w wysokości 70 milionów euro. Nowy kontrakt ma mu zagwarantować podwyżkę apanaży co sezon. W 2024 zarobiłby 80 milionów euro, a potem nawet 90 milionów.