Piłkarze Xaviego wygrali 14 maja z Espanyolem na ich stadionie 4:2, dzięki czemu przypieczętowali mistrzostwo Hiszpanii. Dwa gole na stadionie lokalnego rywala strzelił Robert Lewandowski. Wygrana 4:2, a później świętowanie ekipy z Camp Nou mocno zdenerwowało fanów Espanyolu, którzy postanowili ruszyć na murawę i zaatakować tańczących w kole środkowym boiska piłkarzy FCB. Robert Lewandowski i spółka musieli w popłochu uciekać do szatni, a na murawie zrobiło się nawet bardziej gorąco niż przez 90 minut meczu.
Wielki talent odejdzie z Górnika? Chce go zagraniczny klub, duże pieniądze na stole
Komitet Rozgrywek RFEF postanowił zamknąć stadion Espanyolu (który ostatecznie spadł z LaLiga) na dwa spotkania. Władze Espanyolu uważają, że kara jest nieproporcjonalna i przede wszystkim niesprawiedliwa. Zapowiadają odwołanie się od kary we wszystkich możliwych instancjach.
Całe szczęście, że furia sympatyków Espanyolu nie zdążyła skumulować się wokół piłkarzy Barcelony, ci zdążyli zbiec do szatni.