Można powiedzieć, że "Lewy" zrobił to w swoim stylu - ponownie wpisał się na listę strzelców, a jego drużyna niczym walec przejechała się po kolejnym przeciwniku. I w finale z rywalem z Paryża z pewnością to Bawarczycy będą faworytami. Swoje jednak trzeba wywalczyć na boisku, a o to łatwo nie będzie, ponieważ przeciwnicy dysponują ogromną siłą rażenia. Od pierwszych minut mają wystąpić m.in. Neymar czy Kylian Mbappe.
Bayern - Lyon: Zobacz SKRÓT MECZU Ligi Mistrzów [WIDEO]
Bayern w największy stopniu będzie natomiast opierał się na Lewandowskim, a jeśli Polak wybiegnie na boisko w podstawowej jedenastce, to po raz kolejny przejdzie do historii polskiego futbolu. Zostanie bowiem pierwszym zawodnikiem z Polski, który wystąpił w dwóch finałach Ligi Mistrzów. Po raz pierwszy "Lewy" wziął udział w najważniejszym spotkaniu każdego sezonu w Europie w 2013 roku. Wówczas jego Borussia Dortmund uległa na Wembley 1:2 właśnie Bayernowi Monachium.
W więcej niż jednym finale nie zagrał nawet Zbigniew Boniek, który był gwiazdą europejskiego futbolu w poprzednim wieku. Trzykrotnie na ławce rezerwowych w takim spotkaniu zasiadał Tomasz Kuszczak z Manchesteru United, dwa razy do finału zakwalifikował się także Jerzy Dudek z Liverpoolu, ale zagrał tylko raz. W tym przypadku tylko kataklizm mógłby odebrać "Lewemu" szansę na grę w drugim finale Champions League w jego karierze.