Najczęściej pojawiający się skrót w mediach to BBC, ale tym razem nie chodzi o angielską telewizję, a tercet Benzema-Bale-Cristiano, który zdobył wszystkie bramki dla "Królewskich" (wszyscy po dwie). Trio ma też nową nazwę w tym momencie - "BBC70", bo tyle goli zdobyli już w tym sezonie dla Realu - Ronaldo 36, Benzema 20 i Bale 14. Po raz czwarty w tych rozgrywkach ci trzej piłkarze strzelili gola w tym samym meczu.
Zobacz również: Liga Mistrzów. Ronaldo znów przed Ibrahimovicem. Który jest Lewandowski?
Zwłaszcza po Ronaldo widać było głód gry, bo Portugalczyk był zawieszony na trzy ostatnie ligowe mecze. Dzięki skuteczności w spotkaniu z Schalke CR7 wrócił na pierwsze miejsce wśród strzelców Ligi Mistrzów. Teraz ma 11 goli, o jednego więcej niż Zlatan Ibrahimović. Wysoko w tej klasyfikacji jest też Robert Lewandowski, który ma sześć trafień.
Wracając do Realu, na pochwały zasłużył nie tylko tercet BBC, lecz także Iker Casillas. Bronił świetnie i dopiero w 89. minucie pokonał go Huntelaar, zdobywając być może najpiękniejszego gola tej edycji Champions League. Bramkarz Realu był niepokonany przez 952 minuty (licząc wszystkie rozgrywki), co jest jego własnym rekordem, Realu i ogólnie hiszpańskiego bramkarza.
W drugim meczu Chelsea wywiozła remis ze stadionu Galatasaray (1:1), a bramki zdobywali Fernando Torres i Aurlien Chedjou. Taki wynik sprawia, że podopieczni Jose Mourinho są zdecydowanym faworytem do awansu, choć pewnie Turcy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Rewanże zostaną rozegrane 18 marca.