Początek meczu był niezły w wykonaniu mistrzów Niemiec, ale później niepodzielnie panował na boisku zespół Pepa Guardioli. Jednak w końcówce Bayern stworzył kilka sytuacji do zdobycia przynajmniej honorowego gola. Właśnie akcja z 83. minuty, miała być początkiem konfliktu pomiędzy Sadio Mane i Leroyem Sane. Ten drugi miał mieć pretensje do Senegalczyka za złe zachowanie w tej sytuacji, co wyraził słownie i gestykulacją bezpośrednio po akcji. To rozeźliło byłą gwiazdę Liverpoolu i według niemieckiego „Bilda” do wyjaśniania sytuacji doszło w szatni. O zajściu informuje również niemiecki „Kicker".
- Podczas krótkiej, głośnej dyskusji senegalski napastnik rzekomo skrytykował sposób, w jaki Sané rozmawiał z nim na boisku. Kilka sekund później uderzył nawet Sané. Koledzy obu piłkarzy musieli rozdzielić kłócące się strony – czytamy w Kickerze. Sane miał zostać odesłany do innego pomieszczenia w szatni. Władze Bayernu nie wydały żadnego oficjalnego komunikatu w sprawie zajścia. Nie ulega wątpliwości, że trenera Thomasa Tuchela czeka nie tylko należyte przygotowanie do rewanżu pod względem piłkarskim, ale i uzdrowienie atmosfery w szatni. Rewanż odbędzie się 19 kwietnia w Monachium.
Listen on Spreaker.