Piłkarze Rakowa nie ukrywają ambicji w europejskich pucharach. Chcą wywalczyć awans do fazy pucharowej. Aby tak się stało, to muszą pokonać czterech rywali. Będą musieli sobie radzić bez gwiazdy zespołu - Ivi Lopeza, który podczas pierwszego obozu doznał kontuzji kolana i wypada na wiele miesięcy. To ogromne osłabienie drużyny. Piłkarze Rakowa wiedzą, że muszą radzić sobie bez lidera. Są zmotywowani i jak zapewniał nas Zoran Arsenić chcą zwyciężać dla niego. - Jego strata nas zabolała, bo to wielka postać drużyny - powiedział Zoran Arsenić w rozmowie z naszym portalem. - Nie tylko na boisku, ale i poza nim. Ivi to megapozytywny chłopak, który ma ogromny wpływ na zespół. Jego kontuzja mocna w nas uderzyła. Gdy krzyczał z bólu i leżał na murawie, to już przeczuwaliśmy, że stało się coś niedobrego. Jesteśmy smutni, że nie będzie grał. Wspieramy go, tak jak on robił to w poprzednich latach. Ciągnął ten zespół, dawał mu bardzo dużo. Ivi marzył o grze w Lidze Mistrzów. Dlatego musimy wygrywać dla niego. To dla nas dodatkowa motywacja - zaznaczył chorwacki kapitan Rakowa.
Mówili na niego Cesarz Estonii. Konstantin Vassiljev tak postrzega mistrza Polski [ROZMOWA SE]