Szybki upadek Superligi
Kiedy w nocy z niedzieli na poniedziałek 12 klubów ogłosiło decyzję o powołaniu do życia Superligi wydawało się, że będziemy świadkami prawdziwej rewolucji w świecie futbolu. Nic takiego prawdopodobnie nie będzie jednak miało miejsca. Po licznych protestach ze strony środowisk kibicowskich, a także krytyce wielu byłych i obecnych piłkarzy oraz trenerów z udziału w rozgrywkach postanowiły wycofać się wszystkie kluby angielskie. Pierwszy taką decyzję ogłosił Manchester City, a niedługo potem w ich ślady poszły Chelsea, Manchester United, Liverpool, Arsenal oraz Tottenham.
Hiszpanie wietrzą spisek
Pozostałe kluby jak na razie nie mają zamiaru opuszczać Superligi, ale i tak upadek nowopowstałego projektu wydaje się być nieunikniony. Najprawdopodobniej jest to jednak dopiero początek zamieszania związanego z całą sytuacją. Hiszpańskie „Mundo Deportivo” informuje bowiem, że powodem wycofania się klubów z Wysp było… przekupstwo ze strony UEFY. Wyżej wymienione źródło informuje, że wszystkie drużyny, które zdecydowały się opuścić projekt i pozostać wierne obecnemu kształtowi rozgrywek miały otrzymać od europejskiej federacji pokaźne gratyfikacje finansowe. Gazeta podkreśla także, że hiszpańskie drużyny na podobną ofertę nie mogły liczyć ze względu na złe relacje z UEFA. „Hiszpańskie kluby nie otrzymały tego typu oferty, bo UEFA postrzega drużyny La Liga jako wrogów" – czytam w artykule.
Superliga nie odpuszcza! Wydano oświadczenie, UEFA znowu się wkurzy!
Wielce prawdopodobny wydaje się zatem scenariusz, według którego w najbliższych dniach upadnie temat powstania Superligi, a wszystkie drużyny, które pierwotnie potwierdziły swój udział w tym projekcie – łącznie z Realem Madryt – pozostaną w strukturach UEFA. Zapewne nie oznacza to jednak końca batalii związanej z całą sytuacją. Najbliższe dni najprawdopodobniej będą obfitowały w różnego rodzaju oskarżenia, szukanie winnych, a być może nawet pozwy sądowe.