Wydarzenia, które miały miejsce we wtorek znowu zelektryzowały kibiców na całym świecie. Zaledwie kilkadziesiąt godzin po ogłoszeniu powstania Superligi, projekt zaczął się sypać. Kolejne kluby potwierdzały odejście od uczestnictwa w nowych rozgrywkach. Działo się tak po wyraźnych protestach grup kibicowskich i futbolowego środowiska. Z dwunastu klubów, które miały wystartować w pierwszej edycji Superligi i być założycielami projektu, oficjalnie po wtorku pozostała tylko połowa. Szeregi opuściły wszystkie drużyny z Anglii, a domino posypało się od decyzji Chelsea. Londyński klub musiał walczyć z protestami kibiców pod swoim stadionem i wreszcie zdecydował się na ogłoszenie decyzji o opuszczeniu nowego projektu. UEFA mogła tylko zacierać ręce i czekać na powrót najbogatszych. Wtedy niespodziewanie oświadczenie wydały władze Superligi, które najwyraźniej się nie poddają i wciąż zamierzają kontynuować swoje działanie.
Zobacz: Ewa Bilan-Stoch nie mogła powstrzymać łez, gdy widziała co działo się z Kamilem. Ciężkie przeżycia
Superliga wydała oświadczenie
W dokumencie odniesiono się oczywiście do decyzji kolejnych klubów o rezygnacji z udziału w Superlidze. W dokumencie wyrażono chęć "przeorganizowania projektu". "Europejska Superliga jest przekonana, że obecne status quo w europejskim futbolu musi się zmienić. Proponujemy nowe rozgrywki, ponieważ obecny system nie działa" - napisano. Jednocześnie szefostwo świeżego projektu wyraziło przekonanie, że ich twór jest zgodny z obowiązującym prawem. To ostatnia, a także kolejna część pisma świadczy o tym, że nie zamierzają porzucać myśli o stworzeniu rozgrywek, które są nie na rękę m.in. UEFA.
Sprawdź: Krzysztof Radzikowski z Gogglebox TTV podzielił się mroczną przepowiednią! Dla wielu osób to byłby prawdziwy koszmar
Kolejne kluby opuściły Superligę
"Powinniśmy rozważyć najbardziej odpowiednie kroki do przeorganizowania projektu. Naszym celem zawsze było zaoferowanie kibicom możliwie jak najlepszych doświadczeń, jednocześnie oferując całej społeczności piłkarskiej mechanizmy solidarnościowe" - napisano po odejściu z grona założycieli Chelsea, Manchesteru City, Arsenalu, Manchesteru United, Liverpoolu i Tottenhamu. Na placu boju pozostało już oficjalnie sześć ekip, ale mówi się, że opuszczenie tego grona rozważają też AC Milan i Inter Mediolan. Wówczas pozostałyby tylko drużyny: Realu Madryt, Juventusu Turyn, Atletico Madryt i FC Barcelona. Ta ostatnia udział uzależnia jednak od wyników głosowania kibiców ("socios").