- Jak zwykle pierwszy mecz na turnieju, w który zagramy z Meksykiem będzie miał wielkie znaczenie. Jesteśmy w stanie nie przegrać, a może nawet zdobyć 3 punkty, ale musimy zacząć grać w piłkę. Przecież nawet sami piłkarze wiedzą, że nie jest z tym najlepiej. Grzegorz Krychowiak po meczu ze Szwecją powiedział, że taką grą jak w ostatnich dwóch meczach, to furory w Katarze my nie zrobimy - mówi Wichniarek, który uważa, że czas działa na naszą korzyść. - Dobrze się składa, że w czerwcu mamy te trzy mecze mecze w Lidze Narodów, bo jest szansa, żeby tę drużynę, która wywalczyła awans oszlifować. W meczach eliminacyjnych do MŚ z Anglia, w tym w Warszawie, a także drugiej połowie na Wembley pokazywaliśmy naprawdę fajną grę. Uważam, że jeśli zdobędziemy w dwóch pierwszych meczach na mundialu 4 pkt, to wszystko się może zdarzyć. Nie jest łatwo prorokować i już typować co będzie za pół roku w Katarze. Wszystko zależy od nas samych, jak wykorzystamy ten czas. Dzisiaj mogę powiedzieć tak, że jeśli nie poprawimy gry – utrzymywania się przy piłce, podejścia wyższym pressingiem i zagrania odważniej na połowie przeciwnika, to nie wyjdziemy z tej grupy - dodaje 17-krotny reprezentant Polski.
Na co zatem stać nas na turnieju w Katarze? - Uważam, że jeśli zdobędziemy w dwóch pierwszych meczach na mundialu 4 pkt, to wszystko się może zdarzyć. Nie jest łatwo prorokować i już typować, co będzie za pół roku w Katarze. Wszystko zależy od nas samych, jak wykorzystamy ten czas. Dzisiaj mogę powiedzieć tak, że jeśli nie poprawimy gry – utrzymywania się przy piłce, podejścia wyższym pressingiem i zagrania odważniej na połowie przeciwnika, to nie wyjdziemy z tej grupy - dodaje 17-krotny reprezentant Polski.
Michał Listkiewicz zwraca uwagę na terminarz Polaków na mundialu. "To będzie dla nas mecz prawdy"