Na zegarze Heinz Field w Pittsburghu wybiła dopiero 26. minuta, kiedy padła czwarta bramka dla Manchesteru City. Anglicy narzucili ostre tempo i podopieczni Filippo Inzaghiego mieli prawo się bać, że skończy się takim pogromem jak mecz Brazylia - Niemcy (1:7).
Zobacz: Mario Balotelli zrobił sobie selfie z kibicami [ZDJĘCIA]
Na szczęście dla nich, rozpętała się burza. Piłkarze obu drużyn wyszli na drugą połowę z trzydziestominutowym opóźnieniem, co wyraźnie ostudziło zapędy Anglików. Po zmianie stron zdołali strzelić już tylko jednego gola.
Co ciekawe, w trakcie meczu na boisko wbiegło dwóch kibiców, którzy zrobili sobie... selfie z Mario Balotellim.
Spotkanie odbyło się w ramach turnieju International Champions Cup 2014. Dla Manchesteru City był to pierwszy mecz, dla Milanu już drugi. W poprzednim przegrał z Olympiakosem Pireus 0:3.
AC Milan - Manchester City 1:5 (1:4)
Bramki: Sulley Muntari 42 - Stevan Jovetić 12, 58, Scott Sinclair 14, Jesus Navas 23, Kelechi Ihenacho 26
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail