Milan Gajic, Alexandre Pato

i

Autor: Facebook Milan Gajic, Young Boys Berno

Alexandre Pato w Chelsea Londyn! Słynny Brazylijczyk wraca do Europy

2016-01-30 10:10

To może być najciekawszy transfer zimowego okienka transferowego na Starym Kontynencie. Alexandre Pato, były reprezentant Brazylii, dawna gwiazda AC Milan, piłkarz wciąż młody, bo 27-letni, trafił do Chelsea Londyn. Napastnik, który niedawno bronił barw brazylijskiego Sao Paulo, został wypożyczony do londyńskiej ekipy na pół roku.

Pato dostał w Londynie pół roku na udowodnienie, że nie tylko potrafi jeszcze grać w piłkę, ale też jego ciało gotowe jest na wysiłek fizyczny. Trzy lata temu, gdy uciekał do rodzimej ligi, właśnie bowiem kontuzje spowodowały, że władze AC Milan straciły do niego cierpliwość. - To dla mnie jak sen. Dziękuję Chelsea za wsparcie i mam nadzieję, że odwdzięczę się klubowi i kibicom za wiarę we mnie - powiedział snajper już po podpisaniu kontraktu z "The Blues".

Alexandre Pato lekiem na nieskuteczność Chelsea?

Na co stać jednego z najbardziej utalentowanych napastników ostatnich lat? Jeśli zdrowie pozwoli, na wszystko. Chelsea takiego napastnika po prostu nie ma. Jest Eden Hazard, jest Oscar, jest Willian - co wyrzucał niedawno rywalom niedawno zwolniony szkoleniowiec Queens Park Rangers Harry Redknapp - ale w ataku skutecznego snajpera brakuje. Diego Costa nigdy nie zaprezentował w Premier League formy z czasów gry w Atletico Madryt, a Brazylijczyk na pozycji wysuniętego napastnika grywał kiedyś regularnie. Nie tylko w klubie, ale też w kadrze "Canarinhos".

Leo Messi był mniejszy od pchły!

Kariera w dużym skrócie? W Milanie pojawił się w styczniu 2008 roku. Pół roku po tym, jak Krzysztof Strugarek oraz Jarosław Fojut zatrzymali kadrę Brazylii w fazie grupowej młodzieżowych MŚ w Kanadzie. Był już wówczas piłkarzem o uznanej marce. Wręcz gwiazdą. Wejście na San Siro miał wybitne. W czterech pierwszych sezonach stanowił o sile mediolańskiego gwiazdozbioru. Paris Saint-Germain oferowało za niego kwoty wręcz astronomiczne, w granicach sześćdziesięciu milionów euro.

Odchodzić jednak nie chciał. Był pupilkiem Silvio Berlusconiego, ukochanym jego córki. Wszystko popsuły urazy, przez które kilkanaście miesięcy później Pato musiał z Włoch po prostu uciekać. By w ogóle uratować karierę. Trafił do Corinthians, a później do Sao Paulo. I w Ameryce Południowej ponownie zaczął zadziwiać, a kompilacje z jego dryblingami i strzałami z dystansu opanowały Youtube.

Nadchodzi zbawca kadry Brazylii?

Do tej pory największym rozczarowaniem Pato okazała się kadra narodowa. W kanarkowych barwach rozegrał do tej pory zaledwie 25 meczów i strzelił 10 goli, zwykle spełniając rolę rezerwowego. Biorąc jednak pod uwagę dziury w ofensywie "Canarinhos", powrót snajpera do formy może się okazać prawdziwym prezentem od losu dla selekcjonera Dungi.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze